Czytelnicy piszą: 12 mln. zł na łódzki system monitorowania jeźdźca i konia

Poza tym wdroży system, przekaże prawa majątkowe do niego i przeprowadzi szkolenie.
Ogłoszenie o zamówieniu pojawiło się na początku września 2010 r., a przetarg został rozstrzygnięty w listopadzie. Firmy musiały się wykazać wykonaniem w ciągu ostatnich trzech lat co najmniej dwóch zamówień na systemy informatyczne dla administracji publicznej o wartości minimum 1 mln zl każde, z których jedno dotyczyło portalu informacji turystycznej i kulturalnej, a drugie - platformy transakcyjnej umożliwiającej świadczenie usług on-line. Na realizację zamówienia konsorcjum ma czas do końca czerwca tego roku. Jego wartość to 11,6 mln zł brutto.
Czemu służy budowa systemu monitorowania? Ma on zapewnić jeźdźcom stałą opiekę ze strony call center, a gdy spadną z konia lub zboczą ze szlaku - zagwarantować błyskawiczną interwencję służb ratowniczych zaopatrzonych łącznie w ponad 250 zestawów GPS. Jak czytamy w dokumentach, monitoring będzie można zastosować również dla rowerzystów i kajakarzy.
Ponadto turyści będą mogli korzystać z portalu internetowego www.wsiodle.lodz.pl. Serwis ten już funkcjonuje. Wykonała go firma LTC, która wraz z agencją PR Telma Group Communications z Łodzi zwyciężyła w innym przetargu o wartości ponad 9,3 mln zl na promocję projektu "Turystyki w siodle" oraz wykonanie infrastruktury trasy szlaku konnego. Jak informuje GEODETĘ agencja Telma, w serwisie internetowym znajdują się obecnie informacje turystyczne, opis projektu oraz mapy wykonane na bazie Google i opracowań własnych przygotowanych we współpracy z Biurem Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. Teraz portal będzie rozbudowany w ramach realizacji przetargu na system monitorowania. Pojawią się w nim prezentacje multimedialne i zaktualizowane dane. W chwili wprowadzenia odbiorników GPS serwis zostanie przystosowany do ściągania interaktywnych map szlaku do urządzeń mobilnych. Zatem firma LTC, która opracowała portal w wyniku realizacji jednego zamówienia, rozbuduje go (z innym partnerem) - w ramach kolejnego przetargu.
Turystyka w siodle - innowacyjny i unikatowy produkt turystyczny?
Po co województwo łódzkie ogłasza przetargi na monitorowanie koni oraz infrastrukturę i promocję szlaku? Oba zamówienia są częścią projektu "Turystyka w siodle - infrastruktura innowacyjnego i unikatowego produktu turystycznego". Przedsięwzięcie ma na celu budowę szlaku konnego długości niemal 2 tys. km wraz z całą infrastrukturą, który ma uczynić z tego regionu zagłębie jeździectwa na skalę europejską. Jego łączna wartość to 33,3 mln zł. Dofinansowanie unijne wynosi 16,2 mln, a pozostała część pochodzi z budżetu województwa. Projekt "Turystyka w siodle" jest finansowany z PO Innowacyjna Gospodarka na lata 2007-13, osi priorytetowej 6. Polska gospodarka na rynku międzynarodowym, działania 6.4 Inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym. Początkowo był on na liście rezerwowej, jednak ostatecznie - podobnie jak niemal wszystkie projekty z różnych województw znajdujące się na tej liście - otrzymał dofinansowanie. Projekt ma zostać sfinalizowany do końca tego roku.
Dla porównania, spośród projektów dofinansowanych z działania 6.4 podobną szacunkową wartość ma szlak turystyczny po podziemiach Rynku Głównego w Krakowie czy południowo-zachodni Szlak Cysterski. Jednak, jak podkreśla w rozmowie z GEODETĄ kierownik konnego projektu z łódzkiego urzędu wojewódzkiego Piotr Wandachowicz, tego przedsięwzięcia nie można porównywać z innymi. Bowiem w tym przypadku wszystko jest budowane od początku. Tym bardziej dziwi fakt, iż na bazie słabo rozwiniętej infrastruktury postanowiono stworzyć atrakcję, która ma przyciągnąć turystów z kraju i zagranicy, a także wypromować markę "Polska". I to w województwie, które z jeździectwa nie słynie. O kosztach projektu kierownik Wandachowicz wypowiada się niechętnie i odsyła do dokumentów.
Wzburzenie internautów na Geofo-rum.pl wzbudziło wydawanie pieniędzy na tego typu system, w sytuacji, w kraju są większe potrzeby. Podobną kwotę przeznaczono na przykład na system monitoringu małopolskich karetek. Jeden z dyskutantów twierdzi jednak, że "jeśli pieniądze lecą z nieba, to dlaczego mamy ich nie wydawać na koński GIS". Cóż, papier i monitor są cierpliwe i przyjmą zarówno to naiwne tłumaczenie, jak i setki stron opisu projektu, którego sens wydaje się nader wątpliwy. I nie chodzi tu o to, by zabronić komuś jeździć konno. Rzecz w tym, że całe to informatyczno-satelitarne uzbrojenie konia i jeźdźca budzi uśmiech politowania wśród specjalistów zajmujących się GIS-em.
Zanim zaprosimy do zapoznania się z komentarzami zamieszczonymi na Geoforum.pl - nieco statystyki. W 2009 r. łódzkie odwiedziło 0,4 mln turystów zagranicznych (13. miejsce wśród województw) i 0.3 mln krajowych (ostatnie miejsce). Łódzkie ma jedną z najuboższych baz noclegowych (241 obiektów), mniejszą bazę mają tylko opolskie i świętokrzyskie. Wśród sposobów spędzania wolnego czasu turystyka konna zajmuje u Polaków dopiero 9. miejsce. Zdecydowanie bardziej wolimy: krótkie spacery (2/3 badanych), przebywanie z dala od ludzi (1/3) czy zwiedzanie zabytków (co szósty turysta).
autor: Barbara Stefańska, źródło: Geodeta
Wysłano dnia 13-02-2011 przez Barbara Stefańska
Oceny artykułu
Ten artykuł nie został jeszcze oceniony.
Czy chcesz być pierwszy?