Koń: Końskie przyjaźnie

Najbardziej przekonującym wytłumaczeniem końskich przyjaźni jest instynkt stadny. Nierzadko zażyłość rodzi się, gdy konie dzień w dzień, niekiedy przez kilka lat przebywają ze sobą w jednej stajni. Powszechne są także przypadki przyjaźni zawiązanych na wspólnym pastwisku.
Naturalny instynkt stadny
Bardzo silny instynkt przynależności do wspólnoty występuje w stadach dziko żyjących. U każdego osobnika instynkt samozachowawczy jest na tyle silny, że wywołuje potrzebę bycia w gromadzie. Koń czuje, że jest to ważne dla jego bezpieczeństwa, dlatego podporządkowuje się panującym w niej regułom.
Więzi między końmi bywają niekiedy bardzo silne. Na przypadki szczególnie silnego instynktu stadnego narażeni są przede wszystkim "niedzielni" jeźdźcy. Ich konie spędzają ze sobą dużo czasu na pastwisku i nawiązują ze sobą bliskie relacje. Kiedy jednego z nich się zabierze, ma to dramatyczny wpływ na poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa pozostałych.
Komunikacja u koni
Im dłużej konie żyją razem w stadzie tym większe łączą je zażyłości. Konie porozumiewają się ze sobą cichym rżeniem i mniej lub bardziej przyjaznym parskaniem. Takie sygnały w połączeniu z jednoznaczną mową ciała pozwalają koniom wyrażać różne uczucia i stany emocjonalne, stopniowo budować wewnątrzstadne więzi oparte na ustalonej hierarchii. Konie obwąchują się, poszturchują pyskami, liżą siebie nawzajem, podgryzają i podejmują zabawy.
Nierozłączni towarzysze
Końska przyjaźń bardzo często rodzi się w stajni. Konie chowane w sąsiednich boksach, stojąc obok siebie dzień w dzień, przez wiele godzin widząc się i obwąchując, stają się z czasem nierozłącznymi kompanami. Gdy jeden z nich zostaje wyprowadzony, drugi rży za nim żałośnie, a gdy zaprzyjaźniony towarzysz wraca do stajni - ten wita go radośnie. Łatwo to zaobserwować - gdy koń się cieszy, rży krótko i głębokim tonem, często wielokrotnie, raz po raz.
CZY WIESZ, ŻE: Powszechne są sytuacje, gdy na konkursy zabierane są dwa konie, mimo że w zawodach aktywnie uczestniczy tylko jeden. Wszystko po to, by koń czuł obecność swojego zaprzyjaźnionego towarzysza i chętniej współpracował z jeźdźcem.
Sąsiedzki konflikt
Dzielenie sąsiadujących ze sobą boksów nie zawsze jednak bywa początkiem pięknej końskiej przyjaźni. Jak to w życiu bywa, zdarzają się także sytuacje odwrotne, gdy sąsiedzi nie pałają do siebie sympatią, wręcz okazując sobie wrogość. Demonstrują to przy każdej nadarzającej się okazji kopiąc w drzwiczki boksu, parskając, usiłując się gryźć. Sąsiedzka niechęć jest szczególnie słyszalna w porze karmienia: zwierzęta odstraszają się nawzajem, kopiąc kopytami o ścianki pomieszczenia i głośno piszcząc. Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji wydaje się być „przeprowadzka” jednego z nich, by na co dzień nie musiały przebywać w swoim bezpośrednim sąsiedztwie.
Wysłano dnia 04-07-2013 przez QnWortal
Oceny artykułu
