Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Czorcica |
» Wto Sty 06, 2009 11:59     |

Adept Jeździecki
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 88
Status: Offline
|
Właśnie, co do tego tematu. Właśnie mam taką dwulatkę, jest spokojna, jeśli pojawi się na horyzoncie człowiek to od razu podchodzi, chce, żeby Ją głaskać. Myślicie, że można zacząć już z Nią coś'robić'? Typu właśnie 7 zabaw, przeganianie po padoku. Wiem, że na skoki jest za wcześnie, ale jak raz po jeździe na jej matce zostawiłam przeszkodę to sama skakała. Niezła jest.
Czyli w wieku 2,5 zaczynać tak naprawdę lonżować konia, tak?
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 11:59
|
dziunka |
» Wto Sty 06, 2009 14:32     |

Masztalerz
Dołączył: 16 Lip 2005
Ostrzeżeń: 1 Posty: 786
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
Nie znam się dobrze na naturalu, ale u mnie w stajni sporo osób się w to bawi i jest coś takiego, że koń biega dookoła człowieka na linie- zdecydowanie wydaje mi się to gorsze od lonżowania, bo lina jest krótsza od lonży, okręg mniejszy i zwiększa się obciążenie dla stawów. To taki off top- patrzcie co robicie, bez ślepej akceptacji, że jak natural to od razu , mniej inwazyjne i można z młodszym koniem- robi się też różne ustępowania, do czego niewygimnastykowane ścięgna konia nie są od razu gotowe.
Ale ważne, żeby z młodym koniem jak najwięcej po prostu być, wymagać posłuszeństwa w prostych rzeczach, ale bezwzględnie. Ja z Merlinem zaczęłam lonżowanie w wieku 2,5 r. a wcześniej sporo chodziliśmy w terenowe spacery, co ułatwia pracę już pod siodłem, oswajanie się z otoczeniem, prowadzenie konia równolegle, aby potem nie miał problemu z odejściem na lonży od człowieka, pozostawianie go we własnej przestrzeni, by podchodził tylko zaproszony i stał grzecznie w miejscu, również reakcja na głos-sygnały do ruszenia, zatrzymania przy prowadzeniu, co b, potem ułatwia przejście na lonżę, przekraczanie pojedynczych drągów czy inne z nimi zabawy, przedstawione np. w książce "Nowoczesny trening konia".
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 14:32
|
Dewonka |
» Wto Sty 06, 2009 17:49     |


Jeździec
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1223
Status: Offline
|
To i ja się wypowiem. Chesnaut ZA WCZEŚNIE. 2-latek to dziecko jeszcze... nie wymagaj od niego by byl piekny, pieknie zbudowany i wszystko potrafil. Niech wychodzi na padok a nie lonża... On ma jeszcze spokojnie rok luzu... Przyjdzie czas to zajmiesz sie jego muskulatura i wyglądem, na dzien dzisiejszy wiecej mu szkodzisz niz pomagasz..
Nie powinno się lonzować konia bez pomocy!! Własnie dlatego ze może się usztywnić. Plus obciążasz mu koszmarnie nogi.
Dziewczyny co do ,,patentów" zupelnie sie z wami nie zgadzam, nie macie racji. Jesli stosujesz to z głową to jest to świetny sposob na szkolenie konia. Sam kantar tylko szkodzi. Odpowiednio zalozony patent uczy konia prawidłowego ustawienia na kole, ustawienia głowy, pracy zadu i utrzymanie równowagi, także odciaza nogi.
Chodzenie po kole jest dla konia małonaturalne, dlatego prace na nim trzeba wspomagac. Chesnaut jesli chcesz miec konia dobrze zrobionego, ktorego nie bedziesz musiala w przyszlosci ciągle ,,poprawiac" to daj sobie spokoj z tą pracą teraz. Niech sobie korzysta z mlodego wieku i odpoczywa. Pozniej jak przyjdzie czas na prace to zaczniecie w nią ,,wchodzić" od razu prawidłowo.
Ja jestem raczej przeciwna patentom podczas jazdy, sama osobiscie nie uzywam, ale na lozny sa niezbedne.
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 17:49
|
Chestnut_Stalion |
» Wto Sty 06, 2009 19:10     |


Jeździec Doskonały
Dołączył: 12 Maj 2008
Pochwał: 2 Posty: 4120
Skąd: Kamionki k.Poznania/Wrocław
Status: Offline
|
Dobrze w takim razie pytanie... jeżeli chciałabym dać konia na zakład a w wieku 4 lat koń juz dostaje punkty karne,nie jest wybitny a chce żeby przeszedł to mam zacząc z nim pracę tydzień przed...
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 19:10
|
dziunka |
» Wto Sty 06, 2009 19:17     |

Masztalerz
Dołączył: 16 Lip 2005
Ostrzeżeń: 1 Posty: 786
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
Hm, albo nie czytałam zbyt uważnie, albo nie było tu akurat krytyki patentów- moim zdaniem lonża jako obciążająca powinna być ograniczona tylko do tego, co konieczne, czyli właśnie do tego, co osiąga się przy życiu patentów (skrót myślowy- jasne, że potrzeba odpowiedniego czasu przygotowania, wdrożenia i każdorazowej rozgrzewki). Lonżowanie nie ma sensu gdy polega na przegonieniu konia w kółeczko. Dlatego ja zwracam uwagę, żeby zweryfikować także ćwiczenia z naturala, bo może się zdarzyć, że coś jest równie niebezpieczne dla nierozwiniętego jeszcze konia.
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 19:17
|
Czorcica |
» Wto Sty 06, 2009 21:01     |

Adept Jeździecki
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 88
Status: Offline
|
W sumie popieram Cler. Chyba nie ma co się spieszyć, żeby potem za to koń odpłacił, chorobami czy problemami z nogami. Odpuść sobie. Już dziewczyny napisały od czego zacząć.
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 21:01
|
dziunka |
» Wto Sty 06, 2009 21:48     |

Masztalerz
Dołączył: 16 Lip 2005
Ostrzeżeń: 1 Posty: 786
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
ale nawet- lonżować od wieku 2,5, wsiadać od trzech, tak w miarę standardowo i do 3,5 powinien być gotowy na zakład, jeśli rzetelnie popracujesz.
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 21:48
|
tomekpawwaw |
» Wto Sty 06, 2009 22:40     |

Koniuszy
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 492
Skąd: Czaplice , woj dlnśl
Status: Offline
|
W wieku ok 2 lat , czasem wcześniej , ogierki zaczynają zauważać , że mają jajka i wtedy często próbują podporządkowywać sobie inne konie i opiekujących się nimi ludzi . Dwuletni koń , to używając ludzkich określeń już nie dziecko , lecz dorastający młodzieniec . Zwłaszcza ogierki wymagają już w tym wieku bardziej zdecydowanego podejścia / nie mam tu wcale na myśli brutalności , lecz po prostu bardzo dużą konsekwencję / . Co do lonżowania , to jeżeli nie będziemy konia przemęczać długotrwałą pracą , to nie zaszkodzimy mu, a wręcz przeciwnie - koń będzie się lepiej rozwijał .
Ja lonżuję młode konie najpierw na ogrodzonym kółku - można zrobić prowizoryczne ze stojaków od przeszkód , lub palików i taśmy od pastucha elektrycznego , czy nawet po prostu sznurka . Bat do lonżowania powinien mieć długie biczysko i sznur , tak, by móc sięgnąć konia bez ruszania się z miejsca . Pracować trzeba w krótkich nawrotach - po kilka okrążeń w kłusie i 1-2 w galopie, często zatrzymując i zmieniając kierunek. Lonży nigdy nie przypinam do wędzidła , lecz do kantara, czy nachrapnika . Jeżeli koń uporczywie ciągnie na zewnątrz , można użyć skórzanego paska / dolny pasek nachrapnika / przeciągniętego przez kółka kantara pod dolną szczęką, do którego dopinamy lonżę . W początkowym etapie , dopóki koń nie chodzi energicznie i rozluźniony , nie używam żadnego wypięcia .
Polecam lekturę ; Kerstin Diacont " Praca z koniem z ziemi "
P.S. Z koniem pracuję zawsze sam , w ten sposób koń lepiej się skupia , nie ma też ryzyka dawania sprzecznych sygnałów przez 2 osoby .
|
» Wysłany: Wto Sty 06, 2009 22:40
|
Cler |
» Sro Sty 07, 2009 9:34     |

Koniuszy
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 436
Skąd: Kraków
Status: Offline
|
Jedni swoje,drudzy swoje.Jeżeli źrebakowi od pierwszych dni,przez całą młodość poświęcimy dużo uwagi to nie będziemy mieć z nim problemu w przyszłości - niezależnie czy jest to klacz czy ogier.Na chwilę obecną mamy w stajni 6 sztuk młodzieży w tym 3 ogiery prawie 2 letnie.Nie ma z nimi problemów choć dwaj kawalerowie mają gabaryty dorosłych koni.Dla odmiany klacz 2-latka zachowuje się jak niewychowany ogier i często gęsto jest niebezpieczna.Jaki powód?Nie było nikogo kto by się nią zajmował od pierwszych miesięcy.
Nie mam tu na myśli lonżowania lecz czyszczenie,oprowadzanie w ręku,spacery w terenie,różnego rodzaju ustępowania (jak to już pisali inni). Uwierzcie że zbyt wczesne lonżowanie nie pozostanie bez echa w późniejszych latach.
Jeżeli tylko poświecicie waszym zwierzakom czas i troskę to nieważne będzie czy zaczniecie ujeżdżać 3-latka czy 10-latka,w każdym przypadku nie będzie z tym większego problemu.
|
» Wysłany: Sro Sty 07, 2009 9:34
|
mon_petit_cheval |
» Sro Sty 07, 2009 11:50     |

Koniuszy
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 448
Status: Offline
|
ja uważam że z 2 latkiem spokojnie można zacząc podstawy lonży- byleby nie za często i nie za długo jeśli będzie to 1-2 w tygodniu po 10-15 min to nic mu nie będzie a później będzie łatwiej. Bunt młodizenczy dotyka koni w wieku 3 lat. Dlatego wlaśnie bierze się 2,5 latki do zajeżdżania- bo są one w tym wieku bardziej uległe i posłuszne, a poza tym...ciekawskie
|
» Wysłany: Sro Sty 07, 2009 11:50
|
Chestnut_Stalion |
» Czw Sty 08, 2009 18:02     |


Jeździec Doskonały
Dołączył: 12 Maj 2008
Pochwał: 2 Posty: 4120
Skąd: Kamionki k.Poznania/Wrocław
Status: Offline
|
mój kon ma 2 lata i 4 mies. ... chodzi na lonży nie wsiadam na niego... a jest z końca roku.. dlatego sytuacja jest inna... bo zakłady sa z reguły pod koniec roku... czyli daje albo ledwo co 3 latka albo ledwo co 4 latka... a co do Cler jest mnostwo koni z polski które maja ocene dobrą... koń nie musi być wybitny aby był reproduktorem, jego ojciec nie był wybitny ale był ładnym koniem zauważonym w hodowli.. chodził kl. N w skokach sporadycznie C i starczy... a ogiery lubie za potencjał a jeżeli można połączyc przyjemne z pożytecznym to czemu nie?
|
» Wysłany: Czw Sty 08, 2009 18:02
|
tomekpawwaw |
» Sob Sty 10, 2009 23:15     |

Koniuszy
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 492
Skąd: Czaplice , woj dlnśl
Status: Offline
|
Cler napisał(a):
Jedni swoje,drudzy swoje.Jeżeli źrebakowi od pierwszych dni,przez całą młodość poświęcimy dużo uwagi to nie będziemy mieć z nim problemu w przyszłości ...
Jeżeli tylko poświecicie waszym zwierzakom czas i troskę to nieważne będzie czy zaczniecie ujeżdżać 3-latka czy 10-latka,w każdym przypadku nie będzie z tym większego problemu.
Różnica pomiędzy ujeżdżaniem konia młodego i w pełni dorosłego jest ogromna : po pierwsze młody koń jest bardziej pojętny i uczy się szybciej / dotyczy to także ludzi i innych zwierząt ,i jest potwierdzone różnymi badaniami / ; po drugie - jest elastyczniejszy ; po trzecie - młody , jeszcze rozwijający się organizm łatwiej i szybciej adaptuje się do wysiłku ; po czwarte- ujeżdżanie to przede wszystkim kształtowanie psychiki konia , tłumienie pewnych przejawów jego naturalnych instynktów a rozwijanie innych , przyzwyczajanie do nowych , nieraz bardzo nietypowych dla niego sytuacji i z koniem dorosłym , w pełni ukształtowanym zajmie to z pewnością znacznie więcej czasu
Ujeżdżanie konia , to nie tylko wykorzystywanie jego naturalnych zdolności ,lecz ich doskonalenie , zwłaszcza , jeżeli chodzi o konie sportowe .
P.S. czas pracy na lonży powinien być krótki - kilkanaście minut do pół godziny , również w przypadku starszego konia . Ruch jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju organizmu , a współcześnie hodowane konie zawsze mają go za mało , o ile nie jest on przez człowieka wymuszony . / w naturalnych warunkach wymuszały go np wilki , a konie miały do dyspozycji nieograniczoną przestrzeń /
|
» Wysłany: Sob Sty 10, 2009 23:15
|
Visenna |
» Sob Sty 10, 2009 23:36     |

Jeździec Rohanu
Dołączył: 29 Sty 2005
Pochwał: 2 Posty: 10608
Skąd: brać na piwo?
Status: Offline
|
Cytat
po trzecie - młody , jeszcze rozwijający się organizm łatwiej i szybciej adaptuje się do wysiłku
Tego argumentu to mogłbyś użyć gdybyśmy dyskutowali o zajeżdzaniu 2-latka i 12-latka, a nie 2-latka czy 4-latka..
Cytat
ujeżdżanie to przede wszystkim kształtowanie psychiki konia , tłumienie pewnych przejawów jego naturalnych instynktów a rozwijanie innych , przyzwyczajanie do nowych , nieraz bardzo nietypowych dla niego sytuacji i z koniem dorosłym ,
A tłumić te instynkty i przyzwyczajać do nowych sytuacji to mozna tylko z siodła? Tu akurat skłonię się w stronę PNH - znajomy zajezdzał swoją klacz quarter horse kiedy miała 4 lata...wczesniej pracował z nią tylko z ziemi. Zajeżdzanie polegało na tym, ze załozył siodło, kantarek sznurkowy i..pojechał. No, jakieś 2-3 tygodnie tłumaczył jeszcze koniowi sygnały którymi na nią działał i ich zna.z ziemi.
Nadal nie jestem zatem przekonana do tego, ze konia ujezdzać lepiej wczesnie
...no ale rozmowa zbacza już w stronę innego, już istniejącego, wątku
Pozdrawiamy. Visenna, Loki, Goofie
Szanuj moda swego, mozesz mieć gorszego
|
» Wysłany: Sob Sty 10, 2009 23:36
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum