Serwis qnwortal.com wykorzystuje "ciasteczka". Więcej w naszej polityce Cookies.

Społeczność jeździecka czeka na Ciebie

Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.


  • skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
  • ponad 900 wartościowych artykułów
  • ponad 600 tysięcy zdjęć
  • ciekawe dyskusje
  • ludzie pełni pasji
  • fotorelacje z zawodów
  • rozbudowana baza rodowodowa
  • giełda koni i ogłoszenia

Masz już swój profil?

Zostań członkiem społeczności

* powyższe proste pytanie ma na celu
ochronę przed automatami spamującymi


Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.

Twoje konto



Zobacz też

Kalendarz jeździecki

Czerwiec 2023

PnWtSrCzwPtSobNd
  1
 
2
 
3
 
4
 
5
 
6
 
7
 
8
 
9
 
10
 
11
 
12
 
13
 
14
 
15
 
16
 
17
 
18
 
19
 
20
 
21
 
22
 
23
 
24
 
25
 
26
 
27
 
28
 
29
 
30
 
 
Brak zaplanowanych wydarzeń na dzisiaj...

Wasza opinia

Gdzie jest paszport Twojego konia?








Głosy: 1907 Opinie: 3




» Forum koniarzy » Ogólne » wieszanie sie na wedzidle


Napisz nowy temat
Gandi » Sro Mar 11, 2009 16:12   Przewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gandi


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 186


Status: Offline

Ja popieram- tomekpawwaw
,,kontakt na wodzy jest lepszy-i mimo tego, że głowa jest poza pionem, to kontakt jest"
ale co to za kontakt? Koń schowany nie oznacza konia na kontakcie.... wyklucza to prawidłową postawę i osiąganie pozytywnych rezultatów w pracy z koniem... a i dla samego konia jak wspominał Tomek przyjemnym nie jest.


,,filmik jest starszy niz pozostałe fotki teraźniejsze on teraz chodzi inaczej"

wobec tego trochę bez sensu było go wstawiać bo nie ma porównania z teraźniejszością. Może umieść bardzie ,,aktualny" filmik Puszcza oko
Z tymi łopatkami to była propozycja ,,na później", kiedy już wypracujesz kontakt, aby wyegzekwować aktywniejszą pracę zadu, której brakuje. Z resztą z tego co widać na filmiku, o ile dobrze pamietam to piaf sie tam znalazł mimo że także wymaga odpowiedniego kontaktu i większego zaangażowania zadu. Inaczej jest on ,,siłowy".


Nie wiem co więcej mogłabym dodać jeśli chodzi o wszą pracę. Chyba już większość została powiedziana.
Upierałabym się przy tym żebyś jednak dała koniowi więcej luzu, co oczywiście nie oznacza że masz pozwalać mu pędzić. Wydłużanie szyi, chwile odpoczynku podczas których koń może wyciągnąć szyję, kontakt nie tylko między pyskiem a ręką ale także rozumiany przez pracę łydek i dosiadu. Wiemy, że kontakt powinien być widoczny w trzech miejscach. Mówię to o kontakcie przez dosiad i łydki, co dopiero wpływa na właściwy kontakt na wędzidle. Tu właśnie przede wszystkim powinnaś pracować nad kontaktem przez dosiad i łydki.
A właśnie- jak jest z reakcją konia na łydkę i dosiad? Koń reaguje energicznie czy raczej ospale? Tu właśnie wchodzi wyżej wspomniane ustępowanie od nacisku.

Polecę Ci jeszcze artykuły które warto byłoby przeczytać Puszcza oko
http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Kontrola_szybkosci.html
http://wwr.com.pl/artykuly/trening/Moj_kon_nie_chce_zwolnic_pomocy.html
Post » Wysłany: Sro Mar 11, 2009 16:12 Zobacz profil autora PW Wyślij email
SaSQAcH » Sro Mar 11, 2009 16:20   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

SaSQAcH


Stajenny
Dołączył: 02 Lut 2005
Posty: 285


Status: Offline

ale ja nie robie żadnego piaffu na filmiku Uśmiechnięty na łydke reaguje poiwedzmy że średnio w lepsze dni wystarczy ją przyłożyć i jest reakcja a w gorsze trzeba go torche obudzic energiczniejszym ruchem Uśmiechnięty ciałem ustepuje od nacisku znacznie lepiej niż pyskiem
Post » Wysłany: Sro Mar 11, 2009 16:20 Zobacz profil autora PW Odwiedź stronę autora
Atea » Sro Mar 11, 2009 20:13   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Atea



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 41
Skąd: Poznań

Status: Offline

Akluna, myślę, że jeśli ufasz trenerowi to, oczywiście, powinnaś go słuchać, ale może porozmawiaj z nim o tym problemie, na pewno razem coś postanowicie. Szkoda po prostu przechodzić z jednej skrajności w drugą. Jasne, widać super efekty i jak najbardziej nie spiesz się, żeby osiągnąć następne, ale powoli radziłabym Ci po kolei do wszystkiego dotrzeć.
Myślę, że na pewno dobre dla Ciebie i twojego konia będzie przerabianie żucia z ręki.
Ja, gdy koń chowa się za wędzidło, wypycham go aktywnie do przodu i wtedy nie ma wyboru i musi przyjąć kontakt, głowa lepiej się ustawia i napinają odpowiednie partie mięśni na szyi. Nie wiem co by z tego wynikło w Twoim wypadku bo wygląda na to, że stale jeździsz już na takim kontakcie, więc nie sądzę, że rozsądnym było pozwolenie by koniowi weszło to w nawyk, prawda?

No, ale widząc wasze postępy, ufam, że sobie poradzicie. Wierzę w Waszą parę i myślę, że ty także Uśmiechnięty
Post » Wysłany: Sro Mar 11, 2009 20:13 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype
tomekpawwaw » Sro Mar 11, 2009 23:40   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

tomekpawwaw


Koniuszy
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 492
Skąd: Czaplice , woj dlnśl

Status: Offline

Niestety, większość jeźdźców rozumie kontakt/ z ręką/ jako wyraźne napinanie przez konia wodzy . Jest to błąd -prawidłowy kontakt jest wtedy , gdy koń na każdy sygnał ręki poddaje się zupełnie miękko , przy wyraźnej tendencji do ZMNIEJSZENIA napięcia wodzy- tzn przy zupełnym zamknięciu palców odczuwamy w rękach "nic" .
Post » Wysłany: Sro Mar 11, 2009 23:40 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora
Dewonka » Czw Mar 12, 2009 1:40   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Dewonka

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1223


Status: Offline

Akluna a według mnie jest ok, mnie tez uczono żeby podczas treningu konia ustawic nisko i poza pion.... zwłaszcza podczas treningu, koń mi sam schodzi z głową, w każdej chwili mogę mu głowę, podnieść i isc z głową w pionie, co więcej, koń szybko zaokrągla mi grzbiet jest bardziej przepuszczalny i lepiej pracuje zadem.

Kolejny raz nie zgadzam się z Tobą Tomku. Jeśli uważasz że kon ustawiony w ten sposob idzie mało dynamicznie to zapraszam na jazdę na moim koniu, który poraz kolejny z Twoich teorii wychodzi na to że jest ewenementem.

Podkreśle jeszcze że moj kon ustawi się tak na dwóch palcach i czuć to Twoje ,,nic"

Metoda dobra i skutkuje, a o to chodzi. U mnie stajni, w stajniach sąsiednich z reszta tez zwykle przy rozprezaniu ustawiamy konie w ten sposob. Nie robie tego na sile, kon sam schodzi mi tak z glowa, jeżdzę na zwyklej oliwce.
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 1:40 Zobacz profil autora PW
Atea » Czw Mar 12, 2009 6:35   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Atea



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 41
Skąd: Poznań

Status: Offline

Jeśli chodzi o Twoje zdanie Dewonko, to się nie zgadzam. Dla mnie dopuszczalne jest to w treningu na zasadzie przejściowego momentu, nie przez cały czas. Osobiście też nigdzie nie spotkałam się z takim zdaniem, że koń powinien chodzić z nosem przyklejonym do klatki piersiowej. Zauważ, że piszesz, że możesz w każdej chwili wejść z głową w pion podczas treningu (dlaczego tego nie robisz to już za bardzo nie rozumiem). Szczerze po prostu nie mogę sobie wyobrazić prawidłowego kontaktu przy takiej pozycji głowy, już nie wspominając, że wg mnie rozwijają się w tym momencie nieodpowiednie mięśnie, koń ma dziwnie ograniczone widzenie i napięcie przednich partii ciała. Na pewno zabiera to z konia więcej energii niż powinno.
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 6:35 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype
Dewonka » Czw Mar 12, 2009 12:14   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Dewonka

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1223


Status: Offline

Co rozumiesz przez ,,zasade przejsciowego momentu"?

Jeździłaś kiedyś innym chodem niż 3 robocze?

"Rozwijają się nieodpowiednie mięśnie"- to ciekawe...

Nikt nie mówił tutaj o nosie przyklejonym do klatki piersiowej a o nosie lekko poza pionem.

Dlaczego tak robie skoro mogę trzymac mu glowe w pionie? dlatego że tak wymaga odemnie trener a ja tez sama czuje różnice. Koń jest w takiej pozycji bardziej rozluzniony, a mój koń z rozluznieniem mial problemy.

Z reszta nie tylko ja i akluna mamy ten rodzaj treningu, powiedzialabym ze sporo ludzi na forum i nie jest to jakies nadzwyczajne.
http://www.qnwortal.com/forum,temat,5921&postdays=0&postorder=asc&start=195
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 12:14 Zobacz profil autora PW
Atea » Czw Mar 12, 2009 15:25   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Atea



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 41
Skąd: Poznań

Status: Offline

Cytat
Jeździłaś kiedyś innym chodem niż 3 robocze?


Heheh

Nie rozumiem Twojej bulwersacji, wyrażam swoje zdanie, podobnie jak ty. Jest różnica pomiędzy nosem lekko poza pionem, a ustawieniu jakie prezentuje koń Akluny. Skoro jest to tak dobre i rozluźniające dlaczego wszyscy ujeżdżeniowcy tego nie stosują. Widziałaś kiedyś na zawodach ujeżdżeniowych konia z tak ustawioną głową? Ja osobiście nie.

Przypominam, że forum sprzyja dyskusji, więc wolałabym przeprowadzać ją w miłej atmosferze.

Ach, zapomniałabym wyjaśnić moją niefortunną 'zasadę przejściowego momentu'.
Aktualnie także mamy problemy z pewną klaczką wielkopolską, która chodzi z okropnie ustawioną głową. Podczas jazd, po porządnym rozgrzaniu udaje nam się sprowadzić głowę do pionu ( lub prawie do pionu, żeby nie było niedomówień), jednak po chwili prawidłowej jazdy ona już stara się chować za wędzidłem, za bardzo wyginając szyję w kierunku klatki piersiowej. W takich momentach, jak już pisałam gdzieś wcześniej, zamykam łydki i wypycham ją naprzód, by sama zdecydowała się na kontakt z wędzidłem.
Generalnie, klacz nosi głowę grubo ponad pionem dlatego gdy uda mi się doprowadzić do ganaszu jestem zadowolona. Jednak ona próbuje unikać kontaktu i właśnie wtedy, chowa się za wędzidło. Ale oduczam ją tego pokazując, że i tak potrafię zmusić ją do poprawnego kontaktu. Nie pozwalam na zbyt długie ustawienie głowy poza pionem. Sprawdzam jednak, czy sama nie zdecyduje się powrócić do poprawnej pozycji; w tym momencie jej głowa jest poza pionem i wtedy następuje ten przejściowy moment w treningu. Jeśli nie powraca na kontakt, proszę ją o to.

Rany, mam nadzieję, że nie wyjaśniłam tego zbyt pokrętnie.
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 15:25 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype
Dewonka » Czw Mar 12, 2009 16:23   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Dewonka

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1223


Status: Offline

Na zawodach to zupelnie co innego niz na treningu, wymaga się by koń byl w wysokim ustawieniu i tez dlatego warto rozprezyc go wczesniej w niskim. Jak dla mnie jezdzenie cały czas w jednym ustawieniu jest dla konia zbyt obciążające, dobrze jest zmieniac ustawienie głowy i szyi tak by koński kręgosłup mógł odpocząć.

Ja się nie bulwersuje, ogólnie jestem osobą która akceptuje ludzkie zdanie o ile nie jest ono krzywdzace dla innych. Jak zauwazylam atak w strone stylu jazdy akluny to mnie to troche zdziwilo. Nie mozna oceniac czegos czego sie nie zna. Zauwaznie poprawe u konia akluny. Ja widze i to sporą. Kon rozbudowany, idzie dynamicznie, zaczyna pracowac grzbietem, może jest tam troche brak impulsu ale tez zdjecia są niewyrazne i robione pod słabym do oceny kątem.

Widac ze jego głowa poza pionem jest kontrolowana. Koń jest skupiony, robi to co ona od niego wymaga, nie jest zmuszany żadnym głupim patentem typu wedzidło-wielokrążek itp. Z takiej pozycji łatwo też przejść do rzucia z ręki.

Schowanie się konia, jego obawa przed wedzidlem jest niekontrolowana. Koń grzeje do przodu (tak Tomku, kon mimo zgiecia głowy grzeje do przodu jak szalony) Głowe chowa niemalże pod siebie i nie masz nad nim kontroli, to jest kontrast do wyżyrafiania się, czyli podnoszenia glowy za wysoko ale w konsekwencji jednego i drugiego koń jest poza wędzidłem.

Gdy zmuszamy konia do przeganaszowania (glupota) też nic nam to nie daje bo koń zamiast się rozluźnić spina się dlatego mówi się że im mniej talentu tym wiecej patentu..
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 16:23 Zobacz profil autora PW
Atea » Czw Mar 12, 2009 17:12   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Atea



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 41
Skąd: Poznań

Status: Offline

Cytat
Jak zauwazylam atak w strone stylu jazdy akluny to mnie to troche zdziwilo. Nie mozna oceniac czegos czego sie nie zna. Zauwaznie poprawe u konia akluny.


Cytuje moją wypowiedź:
"No, ale widząc wasze postępy, ufam, że sobie poradzicie. Wierzę w Waszą parę i myślę, że ty także Uśmiechnięty"

Nie uważam tego co powiedziałam za atak z mojej strony, uważam i mam nadzieję, że Akluna tego tak nie odebrała.
Cóż, po to tu siedzę, żeby wyrażać moje zdanie.

Cytat
Nie mozna oceniac czegos czego sie nie zna.


Mogę to także odnieść do tego, że nie znasz mnie i nie wiesz na jakim poziomie obecnie jestem.

Pozdrawiam.
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 17:12 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype
Gandi » Czw Mar 12, 2009 20:46   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gandi


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 186


Status: Offline

Szczerz powiem że nigdy nie spotkałam się z tym żeby jakikolwiek dobry trener pozwalał, czy też wręcz nakazywał ustawienie głowy o jakim pisze Dewonka Zszokowany
Przykładam się do wypowiedzi Tomka i Atea.
Przenigdy ani nie usłyszałam ani nie wyczytałam żeby ustawiać głowe konia poza pion. Nie widzę na to żadnego racjonalnego powodu, ani Ty Dewonko takowego nie podajesz. Moim zadaniem całkowicie wyklucza to jakiekolwiek pozytywne efekty pracy i właściwy kontakt, koń nie podstawia zadu prawidłowo pod kłodę ani nie ,,podniesie" grzbietu, bo to fizycznie niemożliwe.
To praca łydek i dosiadu wpływa na właściwy kontakt. Aktywnie działając tymi pomocami 'wypychamy' konia do przodu, przez co koń podstawia zad a głowa jest przed pionem. Jeśli nie działasz aktywnie łydkami i dosiadem koń będzie się chował, trzymał głowę przed pionem...

Jak widać nie tylko my tak myślimy
,,Koń zganaszowany to koń utrzymujący pod jeźdźcem swą głowę tak, aby linia czoła i nosa zbliżona była do pionu"
http://www.karykon.fora.pl/ogolnie-o-koniach,4/zebranie-dla-moniqi,63-15.html
http://serwiskonie.com/?id=jwp


SaSQAcH
Popracuj w takim razie nad pracą łydek i dosiadu... poza tym z mojej strony chyba wszystko zostało powiedziane Puszcza oko
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 20:46 Zobacz profil autora PW Wyślij email
akluna » Czw Mar 12, 2009 21:02   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

akluna

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 879
Skąd: Bydgoszcz

Status: Offline

Oczywiście, że nie chowam do nikogo urazy, ani żadnej wypowiedzi nie traktuje jako atak Puszcza oko
Każda konstruktywna krytyka się przydaje:)
Nigdzie nie napisałam, że tak trzeba jeździć i, że jest to jedyne odpowiednie wyjście.
Sposób treningu był dobrany do konia, powoli krok po kroku. Może inny koń zupełnie inaczej zareagowałby na taki sposób jazdy, ale na mojego to działa.
Nie jeżdże tak całej godziny. Początek jazdy to stęp swobodny, potem kłus tylko na kontakcie z głową ustawioną "naturalnie" potem stopniowe schodzenie w dól- i w tej pozycji Remo pracuje najlepiej, skupia się, odpowiada na działanie pomocy, robimy dodania skrócenie, kontrgalopy itd. żucia z ręki robi bez problemu. Podnosić też się staramy ale jezeli widze, że podnoszenie nie wychodzi, czyli tracimy przepuszczalnośc, grzbiet znowy robi się wklęsły to zostajemy na dole.
Jak pisałam takie były treningi i postęp jest duży Puszcza oko
Licze się z tym, że ktoś może się z tym niezgodzić i ja to oczywiście szanuje Uśmiechnięty
Bo w życiu najważniejsza jest pasja...
www.photoblog.pl/akluna
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 21:02 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora
Visenna » Czw Mar 12, 2009 21:03   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Visenna


Jeździec Rohanu
Dołączył: 29 Sty 2005
Pochwał: 2
Posty: 10608
Skąd: brać na piwo?

Status: Offline

Cytat

Podkreśle jeszcze że moj kon ustawi się tak na dwóch palcach i czuć to Twoje ,,nic"
Metoda dobra i skutkuje, a o to chodzi. U mnie stajni, w stajniach sąsiednich z reszta tez zwykle przy rozprezaniu ustawiamy konie w ten sposob. Nie robie tego na sile, kon sam schodzi mi tak z glowa, jeżdzę na zwyklej oliwce.


Też znam konie, które chodzą w ten sposób - dziwnym trafem to zawsze konie skokowe - obecnie trzy, jednego jeźdzca, dodam, dobrego jeźdzca. O ile dwa chodzą tak krótko, od niedawna, wiec mozna to uznac za przejsciowy element treningu jakby sie uprzeć, o tyle trzecia kobyła chodzi tak już dobre dwa lata, że ma mieć głowę w dole, linia czoła nie jest tu najważniejsza, wymaga sie tylko zeby lekko przyjmowała wędzidło, miała zwrotną szyję, była "prowadzalna" i zatrzymywalna - faktycznie nie ma problemu z kontaktem, problem zaczyna się kiedy próbuje się ją jechać inaczej niż jezdzi ją własciciel ( czyli tak, jak jezdzę ja - wtedy brykanie, płoszenie, cudowanie. Wsiada własciciel, kon anioł...) Jakkolwiek swoje konie jezdzę zupełnie inaczej, czyli wydłużamy szyję i dążymy do samoniesienia, o tyle klacz zmuszona jestem jezdzić sposobem jej własciciela, ponieważ inaczej - nie ma jazdy Uśmiechnięty Natomiast sposobem właściciela - pomijając płochliwość tak częstą koniom sportowym - bardzo dobrze ujezdzony i wyszkolony kon.
Jaki trener na to pozwala? Ano prawie kazdy skokowy! Kobyła właśnie wróciła ze zgrupowania ze sławnymi polskimi jeźdzcami, gdzie ją chwalono, a włascicel nie zgłaszał, ze kazano mu zmienic metodę jazdy, czy za coś strofowano.

tak wiec ja jestem w kropce - pokazcie mi skokowca ( na palcach rąk idzie ich policzyc?) który nie sprowadza koni tak nisko, ze wręcz je przeganaszowuje, żądając jednocześnie pełnej przepuszczalności...a jak wejsc na rozprężalnię, to jeszcze się czarną zobaczy w tym celu używaną (piszę oczywisćie o polskich realiach)
Pozdrawiamy. Visenna, Loki, Goofie
Szanuj moda swego, mozesz mieć gorszego
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 21:03 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Gandi » Czw Mar 12, 2009 21:13   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gandi


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 186


Status: Offline

Zdziwiło mnie to co wyczytałam. Nie wiem, może i tak jeżdżą, ale ja jestem temu przeciwna. Rozstrzygnięcie czy taki sposób jazdy jest słuszny pozostawiam jeźdźcom.
Ja tak z całą pewnością jeździć nie zamierzam.
Swoja drogą, rzeczywiście, na zawodach skokowych można zobaczyć wielu jeźdźców których konie chowają się za wędzidło, a przy tym szarpią się... One mają chyba po prostu być sterowne i skakać.
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 21:13 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Zulencja » Czw Mar 12, 2009 21:28   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Zulencja

Lansjer

Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa

Status: Offline


Nos za pionem jest dobry tylko wtedy, kiedy jest wynikiem niskiego ustawienia stosowanego w trakcie rozprezenia i na koniec jazdy, by pozbyc sie napiec. Kon wtedy idzie w dlugiej ramie i celem jest prawidlowe rozgrzanie miesni i przygotowanie konia do pracy (np w zebraniu). W takim ustawieniu wiekszosc ciezaru ciala spoczywa no przodzie konia. Nos za pionem w tej sytuacji nie przeszkadza, o ile kon caly czas poszukuje kontaktu i nie chowa sie za wedzidlo.
Moje konie Puszcza oko
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
Post » Wysłany: Czw Mar 12, 2009 21:28 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Pokaż posty:  |   Skocz do:  


» Forum » Ogólne » wieszanie sie na wedzidle
Pokrewne tematy Odpowiedzi Autor Wyświetleń Ostatni Post
Brak nowych postów Wiadomości o Centaurusie 1448 Marzenieokucyku 511941 Sro Kwi 06, 2022 14:51
rubewrenn269 Zobacz ostatni post
Brak nowych postów Co zrobić jak mój koń jest nerwowy??? 61 angelhorse 171664 Czw Lip 15, 2021 15:51
patsm00re18 Zobacz ostatni post
Brak nowych postów Kurs kowalstwa - co? gdzie? jak? 48 Zuzupower 142073 Wto Sie 08, 2017 20:11
Chestnut_Stalion Zobacz ostatni post
Brak nowych postów Jak rozluźnić przy pracy na lonży? 39 Chestnut_Stalion 120736 Sro Cze 06, 2012 17:07
Konia Zobacz ostatni post
Brak nowych postów Naczelny na wakacjach 31 xPatryk 86971 Pon Sie 04, 2008 21:06
xPatryk Zobacz ostatni post

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum