Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Visenna |
» Nie Paź 02, 2011 12:40     |

Jeździec Rohanu
Dołączył: 29 Sty 2005
Pochwał: 2 Posty: 10608
Skąd: brać na piwo?
Status: Offline
|
Nie tylko w stajniach, ale w każdym zbiorowisku ludzi jest taka osoba bądź grupa osob, zaczyna się w żłobku a kończy na pogrzebie. Nic w tym dziwnego ani nowego, tacy są ludzie.
Poza tym to ze my nie lubimy danej osoby nie znaczy, że inni jej nie lubią ( vide właściciel stajni który "nie da nic powiedzieć") w zwiazku z tym należy ignorować osoby ktorych nie lubimy i już. Ja miałam zasadę że do stajni przychodzę do konia i jeździć,a nie intergować się towarzysko i zawsze miałam spokój, choć bylo osoby które chciały mnie zabić
|
» Wysłany: Nie Paź 02, 2011 12:40
|
Konia |
» Nie Paź 02, 2011 18:05     |


Jeździec
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1288
Skąd: Dymaczewo Stare
Status: Offline
|
Ja dlatego lubię kameralne stajnie, im mniej koni i ludzi, tym sympatyczniejsza atmosfera U nas w stajni nie ma w sumie osoby, której nie lubię. Ale to już tak jest, że w tych większych stajniach zawsze znajdzie się osoba, która"psuje krew" innym. Ludzie są różni.
Zgadzam się z Visenną, najlepiej ignorować i tyle. Nie ma sensu wchodzić w żadne dyskusje i kłótnie, bo zapewne nic to nie da.
|
» Wysłany: Nie Paź 02, 2011 18:05
|
notusia |
» Nie Paź 02, 2011 19:02     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 134
Skąd: pomorskie
Status: Offline
|
Konia napisał(a):
Ja dlatego lubię kameralne stajnie, im mniej koni i ludzi, tym sympatyczniejsza atmosfera
Popieram w 100%! W dużych stajniach często zbiera się tzw "loża szyderców"(przynajmniej w moich okolicach)- A tej koń to taki owaki,a karmi byle witaminami,a źle jeździ,a sprzęt byleco,a weta bierze do bani,a jej kowal to partaczy,blabla" a gdy sama osoba zainteresowana jest w grupie,to jej konisko najpiękniejsze i w ogóle wszystko acy,kpiny przenoszą się na inną osobę której nie ma Jestem teraz w prywatnej stajni,moja Mysza jest jedynym koniem hotelowym,błoga cisza,mogę sobie kaleczyć dosiad,rozpieszczać konia i nikt nie powie słowa
|
» Wysłany: Nie Paź 02, 2011 19:02
|
Renizi |
» Pon Paź 03, 2011 6:50     |

Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 40
Status: Offline
|
Wbrew pozorom ja jestem z dosyć małej stajni a jednak taki problem jest. Mamy sześć koni i niektórzy nawet nie nazwaliby tego stajnią. Domek ze sprzętem, stodoła z konikami, mały padok. Konie i tak wypasane na łące obok. Do każdego konia po jednej osobie.
Osoba która mi załazi za skórę ma naprawdę wredne usposobienie. Przyjeżdża, bierze konia, jeździ i jedzie do domu. Na co dzień to ani be, ani me ani pocałuj mnie w du*e i nikomu nie zależy by się to zmieniło. Ale jak znajdzie problem...Nawet jej nie pasuje jak dziewczyny poprzestawiają przeszkody. Wielka haja na całą wieś.
Normalnie zawsze staram się być w takich porach co jej nie ma, ale jest dostatecznie nieprzewidywalna że ostatnimi czasy ciągle na nią wpadam...
Dzięki, jak ktoś ma mi niszczyć spokojną niedziele w gronie rodzinnym telefonem z awanturą, ze nie odłożyłam popręgu na miejsce [który notabene schował właściciel] to ja dziękuje.
Ja tam jeżdżę na trzyletnim koniu którego ona kiedyś tam układała. Rozumiem że czasem na niej jeździ i psuje całą moją pracę, bo jej koń akurat nie ma dnia na skakanie[a nic jej nie powiesz bo cie zje], ale żeby ona męczyła "moją" kasztankę skokami na czambonie?
Nie dziwne, że szukam okazji na kupno jakiegoś konia i wyniesienia się jak najdalej. Bo co prawda to prawda. Masz swojego to nikt ci nic nie powie, a co myśli to jego sprawa...
[jestem zbyt nerwowa w tych sprawach...]
|
» Wysłany: Pon Paź 03, 2011 6:50
|
neanderzyca |
» Pon Paź 03, 2011 8:09     |


Szwoleżer
Dołączył: 29 Lis 2007
Pochwał: 1 Posty: 2327
Skąd: Poznań
Status: Offline
|
Renizi, ja wszystkim zawsze mówię dzień dobry, nawet jak kogoś nie lubię, czy nawet nie znam;)
Ale jeśli ktoś np. zaczyna zabierać sprzęt bez pytania, niszczy go, czy tam nie wyczyści nawet, to jest draka.
zawsze znajdzie się osoba z innym zdaniem. ja jeżdżę w całkiem sporej stajni, ale zupełnie nie wyczuwam że ktoś kogoś nie lubi, czy tam obgaduje... Wiadomo, zawsze zdarzy się komentarz co do metod, bo przecież każdy ma swoje zdanie, inne priorytety czy tam potrzeby, ale to jest powiedziane raczej na zasadzie pytania: "a dlaczego tak robisz"? a nie jakiegoś tam skrytego ataku.
|
» Wysłany: Pon Paź 03, 2011 8:09
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum