Serwis qnwortal.com wykorzystuje "ciasteczka". Więcej w naszej polityce Cookies.

Społeczność jeździecka czeka na Ciebie

Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.


  • skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
  • ponad 900 wartościowych artykułów
  • ponad 600 tysięcy zdjęć
  • ciekawe dyskusje
  • ludzie pełni pasji
  • fotorelacje z zawodów
  • rozbudowana baza rodowodowa
  • giełda koni i ogłoszenia

Masz już swój profil?

Zostań członkiem społeczności

* powyższe proste pytanie ma na celu
ochronę przed automatami spamującymi


Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.

Twoje konto



Zobacz też

Kalendarz jeździecki

Marzec 2023

PnWtSrCzwPtSobNd
  1
 
2
 
3
 
4
 
5
 
6
 
7
 
8
 
9
 
10
 
11
 
12
 
13
 
14
 
15
 
16
 
17
 
18
 
19
 
20
 
21
 
22
 
23
 
24
 
25
 
26
 
27
 
28
 
29
 
30
 
31
 
 
Brak zaplanowanych wydarzeń na dzisiaj...

Wasza opinia

Gdzie jest paszport Twojego konia?








Głosy: 1877 Opinie: 3




» Forum koniarzy » Ogólne » Wymarzony kierunek studiów


Napisz nowy temat
Gosetka » Pon Paź 15, 2007 17:32   Przewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gosetka


Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Status: Offline


ja się nie czuję przez Miniaszkę sprowadzana do parteru, to ona musiała się bronić Puszcza oko Gratuluje Maupie i Gavanzie, Obrej też! Ponoć ludzie dzielą się na marzycieli, którzy nadają kierunek światu i na pracusiów, którzy ten kierunek realizują Puszcza oko
Wiem że każdy jest inny, nawiązując do tytułu wątku, pisałam to wszystko żebyście poczuli się odpowiedzialni za to co wam sie dalej w życiu przytrafi. Człowiek to wcale nie kuleczka bilardowa. A w jednej piosence wkurzało mnie "Masz to na co godzisz się" bo to jest prawda i bałam się że Miniaszka zgodziła się na to co jest, że nie ma i nie będzie, bo skoro jest trudno to jest usprawiedliwiona...
Puszcza oko
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 17:32 Zobacz profil autora PW
Seksta » Pon Paź 15, 2007 17:35   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Seksta


Masztalerz
Dołączył: 10 Wrz 2004
Posty: 748
Skąd: Poznań

Status: Offline

Chcialam hodowle konie a jestem na....politologii o specjalnosci dziennikarstwo heh Uśmiechnięty mysle ze zrobie hodowle koni jak skoncze to i obronie magisterke Puszcza oko nic straconego Uśmiechnięty If I´m crying out don´t listen to it
It´s only my heart, save yourself
It´s only my heart.



R.I.P Seksta 14.03.1993- 17.03.2007 [*] śpij spokojnie Księżniczko
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 17:35 Zobacz profil autora PW Wyślij email Skype
miniaszka » Pon Paź 15, 2007 17:56   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie



Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300


Status: Offline

Cytat
to ona musiała się bronić
Mylisz się Gosetka to nie jest obrona to jest poprostu zdenerwowanie że ktoś czyta moje posty i je przekręca Pokręcony i zły
Cytat
ja się nie czuję przez Miniaszkę sprowadzana do parteru
Czy ja cię sprowadzałam w ogóle do parteru??
I dziewczyny mnie jest trudno bo mnie rodzice ziemi nie kupili i nie kupią bo nie mamy pieniędzy. Po to poszłam na studia żeby sama może kiedyś w przyszłości jak się uda kupić sobie wymarzonego wierzchowca. I chciałam was tylko przestrzec bo wiem jak łatwo sie jest wypalić po "wielkiej" porażce. A tym bardziej jak się mysli że coś jest proste Jestem skwaszony A słowa typu: marzę i mi sie spełni czasem nie wystarczą.... Smutny
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 17:56 Zobacz profil autora PW
carmina » Pon Paź 15, 2007 17:57   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

carmina

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 06 Maj 2004
Pochwał: 1
Posty: 918
Skąd: Wrocław

Status: Offline

Cytat
Zgadzam się z poprzedniczkami Mój przykład - mieszkam w centrum Warszawy, a pod Łąckiem czeka już na mnie działka budowlana (już z postawionym domem - czekającym na remont) + 5000m2 na pastwisko dla koni Wiadomo - nic się nie zrobi samo - teraz kupiliśmy, ale bez pośpiechu - zamieszkam tam dopiero za 7 lat (wstępne obliczenia - 2 lata liceum jeszcze i 5 letnie studia)


jak widzę z opisu jeszcze jesteś w liceum, więc pewnie wymarzoną ziemię i dom kupili rodzice.. to raczej nie na miejscu w dyskusji, gdzie kazdy dochodzi do wymarzonego celu WŁASNĄ pracą, własnymi pieniędzmi i własna determinacją..
żadna filozofia realizować marzenia za czyjeś pieniądze..
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 17:57 Zobacz profil autora PW
Gosetka » Pon Paź 15, 2007 20:23   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gosetka


Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Status: Offline

Pieniądze rodziców, nawet ubogich rodziców, też sie przydadzą. Czasem rodzice sami nie wiedzą że są w stanie nam pomóc. Moi żyli od pierwszego do pierwszego i ani im zaświtało że mogliby mi kupić jakąś kawalerkę. Ale jak zadzwoniłam że jest super okazja i trzeba brać póki gorące to jakoś ich zaraziłam i zamiast zrażać mnie do ryzykownego interesu zaczęli pożyczać od znajomych. W końcu ich znajomi mają więcej niż moi znajomi, taki wiek... Na szczęście nie trzeba było od razu wszystkiego zapłacić więc intensywnie wszyscy pracowaliśmy żeby sprostać temu finansowemu zadaniu co się nam trafiło... to też był element "końskiego planu". Wszystkie pieniądze szły na remont, a pieniądze które kiedyś uzyskamy ze sprzedaży tego mieszkania maja być na budowę domu/stajni... A po drodze mieszkanie pomaga uzyskać kredyty na zakup ziemi...
U nas lepiej sie sprawdziło właśnie żeby najpierw wiedzieć na co maja byc te pieniądze a potem je zdobyć. Im cel konkretniejszy, pilniejszy tym łatwiej te pieniądze przychodzą. Chyba nikt nie planuje budowy za kasę odłożoną na lokatach...
A kiedy kupowaliśmy ziemie to już bez rodziców, już mieliśmy swoich bogatych znajomych Puszcza oko Mało tego, oni bardzo chcą współfinansować nasze pomysły i muszę sie ostro opędzać bo nie chcę wspólników..
nakupowałam trochę różnych ziem i wreszcie kupiłam tą upatrzoną na samym początku. Wtedy była zbyt droga... i pomyśleć że kupiliśmy ją za dwa razy tyle! Kosztowała więcej niż cale gotowe państwowe Stado Ogierów... Więc marzenia sie spelniają. Moze właśnie dlatego, że trzeba umieć wyobrazić sobie co sie chce bez zamartwiania się jak to zrobić, ale oczywiście wykorzystywać każdą okazję żeby się do celu przybliżyć...
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 20:23 Zobacz profil autora PW
miniaszka » Pon Paź 15, 2007 20:37   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie



Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300


Status: Offline

No widzisz tobie się spełniają bo ma ci je kto spełniać - a mi nie ma i właśnie o to chodzi !!! Nie wiem


Ja pracowałam całe wakacje i udało mi sie odłożyć na to żeby móc jeździć tylko raz w tygodniu i to nie zawsze!!! I na nic więcej Jestem skwaszony Przykre ale niestety prawdziwe!!! Ok marze ale nie myśle że mi się odrazu uda - za to jak się uda to będę naprawde mile zaskoczona i jeszcze bardziej szczęśliwa!!!
Teraz wiesz dlaczego uważam że to nie takie proste...


Ostatnio zmieniony przez miniaszka dnia Pon Paź 15, 2007 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 20:37 Zobacz profil autora PW
Caysee » Pon Paź 15, 2007 20:54   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Caysee


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 124


Status: Offline

Maupa, a twoj przyklad to czego mial dowiesc?! Napewno nie dochodzenia do wlasnych marzen:)
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 20:54 Zobacz profil autora PW
Gosetka » Pon Paź 15, 2007 21:02   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gosetka


Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Status: Offline

miniaszka, moi rodzice nie podarowali mi mojego mieszkania ani nie mieli takiego zamiaru ani takich pieniędzy! Jak to jest że ja pisze jedno a Ty czytasz drugie! urodzona pesymistka!!! Nigdy od nich nie dostałam ani złotówki na jazdę konną! Po prostu, jak w chorobie, jak mocno potrzebujesz kasy to ją skądś wyhandryczysz i tyle... Ja miałam wtedy swoich kilka tysiecy, mój chłopak podobnie a resztę się pożyczało to tu to tam... w tym czasie ostro robiliśmy projekty żeby mieć na kolejne "raty" i spłaty... nie byłoby tylu zleceń gdyby nie pomoc tych co wiedzieli że pilnie zleceń potrzebujemy..
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 21:02 Zobacz profil autora PW
maupa4 » Pon Paź 15, 2007 21:17   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

maupa4


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 170


Status: Offline

carmina napisał(a):
Cytat
Zgadzam się z poprzedniczkami Mój przykład - mieszkam w centrum Warszawy, a pod Łąckiem czeka już na mnie działka budowlana (już z postawionym domem - czekającym na remont) + 5000m2 na pastwisko dla koni Wiadomo - nic się nie zrobi samo - teraz kupiliśmy, ale bez pośpiechu - zamieszkam tam dopiero za 7 lat (wstępne obliczenia - 2 lata liceum jeszcze i 5 letnie studia)


jak widzę z opisu jeszcze jesteś w liceum, więc pewnie wymarzoną ziemię i dom kupili rodzice.. to raczej nie na miejscu w dyskusji, gdzie kazdy dochodzi do wymarzonego celu WŁASNĄ pracą, własnymi pieniędzmi i własna determinacją..
żadna filozofia realizować marzenia za czyjeś pieniądze..


Carmina,Caysee Tak macie racje jestem w liceum. Jednak pieniądze były moje (i na pewno nie dostałam ich od rodziców !) i to ja zdecydowałam na co je przeznaczyć. Mogłam sobie za nie kupić zupełnie co innego, inaczej zaplanować życie itp. Jednak kupiłam (niech Wam będzie - moi rodzice bo jestem niepełnoletnia) dom z ziemią.

Carmina Twoje słowa mnie uraziły, bo według Ciebie osoba nieletnia nie może marzyc i dązyć do ich realizacji - uwaga - bo sama nie zarabia. Ja nie zarabiam, jednak dążę do celu, który powoli osiągam. Własnymi pieniędzmi i własną determinacją.

Caysee - mój przykład miał dowieść tego, że do realizacji marzeń potrzebny jest łut szczęścia i samozaparcie. Bo wierz mi, nie każdy rodzic zgadza się na kupienie ziemi (za pieniądze swoich dzieci!), bo "dziecko" "wymarzyło" sobie życie na wsi.

Carmina - jeżeli uważasz że moja wypowiedź była nie na miejscu to ok, ale sama dyskusja jest nie na miejscu. Temat wątku jest "Wymarzony kierunek studiów" a nie "Jak zdobyć pieniadze i na co je wydać" Puszcza oko Przewraca oczyma
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 21:17 Zobacz profil autora PW Wyślij email
miniaszka » Pon Paź 15, 2007 21:29   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie



Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300


Status: Offline

Cytat
A kiedy kupowaliśmy ziemie to już bez rodziców, już mieliśmy swoich bogatych znajomych


A te słowa co miały znaczyć??
Cytat
Ale jak zadzwoniłam że jest super okazja i trzeba brać póki gorące to jakoś ich zaraziłam i zamiast zrażać mnie do ryzykownego interesu zaczęli pożyczać od znajomych.


To ja nie rozumiem raz piszesz że ci dawali a potem że nie
Cytat
miniaszka, moi rodzice nie podarowali mi mojego mieszkania ani nie mieli takiego zamiaru ani takich pieniędzy!

Nie mieli ale pożyczali i ci dawali tak wynika z poprzedniego postu.

Maupa nie obraź się ale w twoim wieku rzadko się zdaża (albo w ogóle) żeby nastolatka miała kasę na ziemię i jakiś dom - wybacz Zszokowany

Nie wiem w ogóle was nie rozumiem piszcie jakoś normalnie Poddaję się!

[quote]Temat wątku jest "Wymarzony kierunek studiów" a nie "Jak zdobyć pieniadze i na co je wydać"
Cytat
Sami to ciągniecie Bardzo wesoły
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 21:29 Zobacz profil autora PW
maupa4 » Pon Paź 15, 2007 21:42   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

maupa4


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 170


Status: Offline

Miniaszka - może i dziwne, ale jednak ja miałam (czyżby znowu zaczęło się zaglądanie ludziom w portfele jak to często bywa na Volcie? Cool ). Owszem nie zarobiłam ich, a nawet - dostałam Zszokowany !! (po tym zdaniu zapewne przez niektóre osoby znowu zostanę "zjedzona" a nawet i "zdeptana" bo jako, że jestem nieletnia (nie mogę zarabiac) nie mogę mieć własnych pieniędzy, które chcę przeznaczyć na swój własny cel! ).

Jaki z tego wniosek?

pełnoletni = mający prawo do marzeń, ich realizacji, no i pieniędzy Przewraca oczyma

Z mojej strony koniec udzielania się w tej dyskusji, chyba, że znowu zostanę wywołana do tablicy Pokręcony i zły
Post » Wysłany: Pon Paź 15, 2007 21:42 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Gosetka » Wto Paź 16, 2007 8:18   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Gosetka


Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Status: Offline

miniaszka ja już więcej do Ciebie nie piszę bo nic mnie nie rozumiesz! I tak ciężka frajerka z Ciebie ze jeździłaś konno za pieniądze a nie za pracę.
powtarzam co miałam na myśli: sam z siebie raczej nikt Ci niczego nie da! Znowu Ci sie zdaje że mam otoczenie co mnie pyta "Może chcesz od nas trochę kasy?" To ja, nie biorąc otoczenia zupełnie pod uwagę, coś wymyślam, wiem jak to zrealizować, jestem pewna swego i wtedy wszystko się jakoś układa. Nigdy odwrotnie!
A może maupa jest dziecięcą aktorką albo modelką? ha? Puszcza oko

Emocje emocjami, ale bez wyzwisk proszę! Rewir
Post » Wysłany: Wto Paź 16, 2007 8:18 Zobacz profil autora PW
Mozambik » Wto Paź 16, 2007 9:42   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Mozambik


Koniuszy
Dołączył: 21 Wrz 2004
Posty: 552


Status: Offline

nawet dziecęce akotrki czy modelki nie dosatją milionów od znajomch w prezencie, one na swoje honorarium pracują

to raczej zjawisko chareakterystyczne dla innego rodzaju konktaktów towarzyskich na drodze nieletnia-bogaty znajomy Zapytanie


ale racja, to juz raczej odbiega od tematu wątku
Post » Wysłany: Wto Paź 16, 2007 9:42 Zobacz profil autora PW
maupa4 » Wto Paź 16, 2007 15:28   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

maupa4


Pomocnik Stajennego
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 170


Status: Offline

Mozambik napisał(a):
nawet dziecęce akotrki czy modelki nie dosatją milionów od znajomch w prezencie, one na swoje honorarium pracują

to raczej zjawisko chareakterystyczne dla innego rodzaju konktaktów towarzyskich na drodze nieletnia-bogaty znajomy Zapytanie


ale racja, to juz raczej odbiega od tematu wątku


miałam rację - zaczyna się zagladanie do portfeli, normalnie sprawdzanie skąd, od kogo, ile i za co Cool Puszcza oko byłaś blisko, jednak znajomy mnie nie obdarował - dalsza rodzina Cool i to nie obdarował tylko dostałam je z innego powodu. Ale to już nie Wasza sprawa Puszcza oko ale co ja się tłumaczę. I tak według niektórych z Was, nie powinnam cieszyć się ze swojego (spełnianego) marzenia Przewraca oczyma

Z mojej strony już (tym razem obiecuję) koniec tematu Bardzo wesoły
Post » Wysłany: Wto Paź 16, 2007 15:28 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Kajula » Wto Paź 16, 2007 15:42   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Kajula

Lansjer

Lansjer
Dołączył: 22 Maj 2007
Pochwał: 3
Posty: 1784
Skąd: Szczecin

Status: Offline


Troche mnie rozdraznila ta ostatnia wypowiedz. Tez mam bogata dalsza rodzine, ale nie sa az tak hojni zeby rozdawac calej rodzinie kase na lewo i prawo, i kazdemu kupowac domki na wsi. Nie pytam z jakiej okazji ta kasa, ile i po co. Ale moim zdaniem to niepotrzebne rozpieszczanie dzieci. W liceum (jak nie juz w gimnazjum) dostalas kase na dom, to co bedzie za 5 lat? albo 10? Pieniadze to nie wszystko i nie jest to cos czym nalezy sie chwalic, badz mowic calemu swiatu jak to fajnie. Za pieniadze nie kupi sie rodziny, a tym bardziej uczuc... No ale coz, rozumiem, ze byl to podarunek ot tak z jakiejs okazji, dobrze dla Ciebie. Ale nie musisz sie z tym tak unosic.

Ja w liceum pracowalam i nie mialam z tym problemu jak bylam niepelnoletnia, wiedzialam, ze trzeba zaczac walczyc o swoje i na swoje cele zarabiac w jakikolwiek sposob dla nas wygodny. Pracowalam na wystawach psow, laczylam pozyteczne z przyjemnym. I wyszlam na tym naprawde dobrze.
Post » Wysłany: Wto Paź 16, 2007 15:42 Zobacz profil autora PW
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Pokaż posty:  |   Skocz do:  


» Forum » Ogólne » Wymarzony kierunek studiów

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum