Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
fin |
» Sro Paź 10, 2007 18:04     |

Masztalerz
Dołączył: 07 Paź 2007
Pochwał: 2 Ostrzeżeń: 1 Posty: 771
Status: Offline
|
mtc a kim jesteś?
może Cie znam, skoro studiujesz w lbn
|
» Wysłany: Sro Paź 10, 2007 18:04
|
westmanka |
» Sro Paź 10, 2007 18:16     |

Masztalerz
Dołączył: 07 Cze 2006
Ostrzeżeń: 1 Posty: 699
Skąd: Nowy Targ
Status: Offline
|
Ja kończyłam hodowlę koni i jeździectwo w Lublinie, myślałam, że tak spędzę życie, ale raz, że złapałam kontuzję kolana, dwa że z pracą krucho, więc się przekwalifikuję. Poza tym to chyba nie było spełnienie marzeń, konie tak ale nie jako zawód. Teraz zrozumiałam, że najpełniej realizuję się pracując w administracji publicznej (jestem na stażu w Urzędzie Miasta), żałuję, że zrozumiałam to tak późno, niemniej jednak jeszcze w październiku zaczynam studia podyplomowe "Zarządzanie w administracji publicznej"
"Please just don’t break down
We’ll make it right again
We’ll make it right again"
|
» Wysłany: Sro Paź 10, 2007 18:16
|
miniaszka |
» Sro Paź 10, 2007 21:45     |

Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300
Status: Offline
|
Niestety to tak tylko wygląda: kocham konie więc chce to robić zawsze. A tak poważnie to gdzie potem praca?? Do jakich stadnin się pójdzie?? Przecież w zwykłej rekreacyjnej stajni nie ma co robić Niestety moim marzeniem to też zawsze było ale szybko zrezygnowałam poznając realia tego świata i opowieści starszych koleżanek po studiach To nie jest do końca też tak że cale życie należy robić to co się kocha bo jak przyjdzie rodzina i pieniążków nie będzie to i za sprzątanie trzeba będzie się wziąść - nie ubliżając nikomu oczywiście ale wiem jak jest bo jestem na tym ostatnim 5-ym roku i wiem jak ludzie jęczą Kuzynka wyszła po A. Ekonomicznej - super studia - ale one rocznie wypuszczają masę ekonomistów i tak samo każdy liczy na pracę Szczerze patrzę tak teraz na obecnych licealistów to albo stawiają sobie poprzeczkę strasznie wysoko - nieraz poand własne możliwości - albo idą na łatwiznę kończąc byle jakie prywatne studia A ja będąc na politechnice z przerażeniem patrze że coraz bardziej doskwiera nam brak przyszłych inżynierków - a bład...
|
» Wysłany: Sro Paź 10, 2007 21:45
|
Maciu |
» Sro Paź 10, 2007 22:50     |

Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 43
Status: Offline
|
a ja? 2 rok i dziwie sie wam... jeśli sie coś kocha to zawsze znajdzie sie jakies wyjście ja jestem dopiero na 2 a już mogę sie ubiegać o dotacje składam biznes plan za miesiąc i czekam mogę dostać od 40 tysięcy do 70 na otworzenie własnej stajni 3 warunki -ambicje -studia związane z końmi -i własny teren na stajnie:)i świat należy do odważnych ludzie trochę wiary w siebie:)
|
» Wysłany: Sro Paź 10, 2007 22:50
|
westmanka |
» Czw Paź 11, 2007 6:56     |

Masztalerz
Dołączył: 07 Cze 2006
Ostrzeżeń: 1 Posty: 699
Skąd: Nowy Targ
Status: Offline
|
No właśnie własny teren na stajnie - ja musiałabym takowy dopiero kupić lub wydzierżawić, a nie mam za co, niemniej jednak gratuluję realizacji marzeń
"Please just don’t break down
We’ll make it right again
We’ll make it right again"
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 6:56
|
miniaszka |
» Czw Paź 11, 2007 7:35     |

Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300
Status: Offline
|
Wiara to nie wszystko czasami realia tego świata są nie do przebicia - ale życzę wam jak najlepiej
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 7:35
|
Maxirok |
» Czw Paź 11, 2007 9:21     |

Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 9
Status: Offline
|
Może nie typowo wymarzony kierunek, ale taki który chce studiować, a raczej dwa - informatyka i anglistyka. Ale co w życiu będę robić to nie wiem czy bedzie miało coś wspólnego z moim kierunkiem studiów. Teraz porowadzę firmę budowlaną i możliwe, ze przy tym zostanę.
A jeśli chodzi o typowo końskie marzenie to nie wiąże z nim przyszłości, wystarczy, że będe mogła jeździć i mieć stajnie koło domu
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:21
|
maupa4 |
» Czw Paź 11, 2007 9:58     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 170
Status: Offline
|
Ja też kiedyś chciałam iść na studia "końskie". Jednak po głębszej analizie stwierdziłam, że konie to miłość i hobby, ale nie sposób w jaki mogę zarabiać w przyszłości pieniądze. Wybrałam ochronę środowiska, bo raz - w najbliższej przyszłości będzie kiepsko z rzeczywistą ochroną natury (co będzie się - mam nadzieję - wiązało z zapotrzebowaniem pracowników o takim wykształceniu ) a po drugie (i chyba najważniejsze) jest to również moje zainteresowanie. Biorę udział w wielu konkursach o tej tematyce, jakieś osiągnięcia mam , no i ogromną przyjemnośc sprawia mi to
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:58
|
Gosetka |
» Czw Paź 11, 2007 10:53     |

Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 442
Skąd: Szczecin
Status: Offline
|
ja nie marzyłam o architekturze, raczej o projektowaniu sztuki użytkowej, ale po tych studiach też można to robić, wiec nie jest najgorzej.
Czy Wy, marzący o architekturze, faktycznie macie ochotę projektować domy? Czy oglądacie je na codzień z ciekawością? Bo ja na studiach raczej nie czułam powołania, wszystko robiłam w ostatniej chwili bo trzeba było. A rysowanie, tak jak podejrzewałam, przestało byc moim hobby bo było obowiązkowe, dopiero pod koniec lekcji rysunku spodobało mi sie. Teraz jestem zadowolona, lubię wymyślać domy, dobre rozwiązania, ale jakoś na studiach brakowało czasu żeby czerpać przyjemność z nauki...
Chętni na architekturę niech już ćwiczą rysowanie na sztalugach bylam załamana pierwszym kontaktem ze sztalugą na stojaku...
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 10:53
|
frania |
» Czw Paź 11, 2007 13:26     |


Jeździec
Dołączył: 12 Lis 2006
Ostrzeżeń: 5 Posty: 1393
Skąd: Szczecin
Status: Offline
|
A ja bym chciała studiować weterynarie, ale mam jeszcze do tego duuużo czasu
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 13:26
|
Kajula |
» Czw Paź 11, 2007 13:34     |


Lansjer
Dołączył: 22 Maj 2007
Pochwał: 3 Posty: 1784
Skąd: Szczecin
Status: Offline
|
Maciu napisał(a):
mogę dostać od 40 tysięcy do 70  na otworzenie własnej stajni
przepraszam, ale myslisz, ze to jest duzo? 40tys zl, a nawet 70tys to strasznie malo. Sam teren pod stajnie kosztuje ok 100tys zl w gore, chyba ze uda Ci sie znalezc taniej to gratuluje. a 40-70tys na wybudowanie? Hmm Szczerze? Ja bym sie za to nawet nie brala... Niestety. Wszystkie materialy budowlane w polsce ida w gore, robocizna tez. Bedzie trudno, ale zycze powodzenia.
Goseta - tez marzylam o architekturze, nie poszlam dlatego, ze balam sie tego, ze hobby zamieni sie w obowiazek. Moze za rok sprobuje jako drugi fakultet
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 13:34
|
Gosetka |
» Czw Paź 11, 2007 18:52     |

Koniuszy
Dołączył: 16 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 442
Skąd: Szczecin
Status: Offline
|
architektura to i dobry i zły zawód dla kobiety. Dobry, bo jak wyrobisz sobie uprawnienia to możesz nic nie robić i żyć z pieczątki, asystenci sami przyjdą po pieczątkę do domu i dadzą za nią kasę, można spokojnie wychowywać i dzieci i konie.
Zły, bo kobieta boi sie zazwyczaj zażądać od klienta wysoką cenę, boi się że on sie nie zgodzi tyle zapłacić i pójdzie gdzieś gdzie jest taniej. A faceci maja z reguły wyższe mniemanie o sobie, dlatego np są oni sławniejsi, drożsi. Wcale nie dlatego że są lepsi, cenią sie po prostu tak wysoko, że klient też zaczyna w to wierzyć...
Tak wiec najlepsze zawody dla koniarza to te dające uprawnienia, czyli jakieś techniczne, albo księgowa, albo prawnik. Medycyna też by była ok, gdyby nie trzeba było przechodzić przez te dyżury...
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 18:52
|
miniaszka |
» Czw Paź 11, 2007 19:11     |

Stajenny
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 300
Status: Offline
|
Ja nie dostałam się na architekturę zabrakło mi dziesiątej punkta i brakło odwagi żeby napisać odwołanie Ale teraz jestem na inżynierii środowiska i cieszę się w sumię że tak wyszło bo widzę że jest zapotrzebowanie w biurach projektowych I nie tylko Wiadomo - nie ma to jak własna firma Ale od czegoś trzeba zacząć
A jeśli chodzi o konie to najważniejsze jest to żeby mieć pieniążki bo teraz można iść pomóc w stajni ale kiedyś pracując mając swoją rodzinę jakoś mi sie to nie widzi
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 19:11
|
Fredka |
» Czw Paź 11, 2007 20:07     |

Adept Jeździecki
Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 58
Status: Offline
|
A ja wylądowałam na wrocławskiej AE (zarządzanie), chociaż całe życie zarzekałam się, że moja noga w tym miejscu nie postanie. Cała moja rodzina to ekonomiści i ja (o ile nie wylecę) dołączę do tego "zaszczytnego" grona...
Cały czas jednak marzę, że w przyszłości będę hodować konie - kiedyś nawet myślałam nieśmiało o studiach w tym kierunku, ale rodzice skutecznie wybili mi to z głowy (z resztą uważam, że dobrze zrobili).
Ale mam też bardzo interesujący plan B... Otóż (starsi jeszcze o tym nie wiedzą), jeśli na AE mi się nie powiedzie, to może zgłoszę się do jakiejś akademii policyjnej... Pensja mała, ale ja zawsze planowałam bogato wyjść za mąż No i emeryturka jeszczeprzed 5-tką
|
» Wysłany: Czw Paź 11, 2007 20:07
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum