Serwis qnwortal.com wykorzystuje "ciasteczka". Więcej w naszej polityce Cookies.

Społeczność jeździecka czeka na Ciebie

Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.


  • skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
  • ponad 900 wartościowych artykułów
  • ponad 600 tysięcy zdjęć
  • ciekawe dyskusje
  • ludzie pełni pasji
  • fotorelacje z zawodów
  • rozbudowana baza rodowodowa
  • giełda koni i ogłoszenia

Masz już swój profil?

Zostań członkiem społeczności

* powyższe proste pytanie ma na celu
ochronę przed automatami spamującymi


Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.

Twoje konto



Zobacz też

Kalendarz jeździecki

Marzec 2023

PnWtSrCzwPtSobNd
  1
 
2
 
3
 
4
 
5
 
6
 
7
 
8
 
9
 
10
 
11
 
12
 
13
 
14
 
15
 
16
 
17
 
18
 
19
 
20
 
21
 
22
 
23
 
24
 
25
 
26
 
27
 
28
 
29
 
30
 
31
 
 
Brak zaplanowanych wydarzeń na dzisiaj...

Wasza opinia

Gdzie jest paszport Twojego konia?








Głosy: 1876 Opinie: 3




» Forum koniarzy » Dyskusje na poziomie » Dysputy filozoficzno - teologiczne


Napisz nowy temat
patkarola » Nie Maj 04, 2008 16:27   Przewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

patkarola

Pomocnik Luzaka

Pomocnik Luzaka
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 2553
Skąd: Swarzędz/ k.Poznania

Status: Offline

Zszokowany
ło...
widzę, że mamy mądrą osobę na forum, bo głupia patkarola musiała przeczytać 3 razy zanim wszystko (?) zrozumiała Śmieje się

po co rozjaśniać na PW :] rozwiń temat tu- jeżeli masz coś jeszce do powiedzenia ...

a ponieważ forum jest od dyskutowania, więc rozpocznę dyskusję na temat tego co napisałaś :]

nie rozumiem tego, że można mówić (pisać) o takich rzeczach takimi pewnikami. w Twoim poście słychać pewność... stwierdziłaś fakt jakbyś mówiła 1+1=2...

ja uważam, ze tego typu rzeczy do "końca" pozostaną dla nas tajemnicą. nikt nie jest wstanie do końca, na pewno zrozumieć/ zanalizować Pisma, Słów Boga itp. wszytko to (ja tak uważam- cały czas wyrażam swoją opinię-żeby nie było :] ) jest naszą(ludzką) interpretacją, która może okazać się błędna. nawet "wyroki" najwyższych osób w Kościele mogą być błędne- gdyby tak nie było w Kościele nie było by rozłamów i tak licznych, drastycznych i ciągłych zmian w prawie kościelnym, rozumieniu Boga itp.

schodząc z tematu duszy u zwierząt...
taki bardzo kolokwialny przykład - antykoncepcja.
Kościół stwierdził (nie znam oczywiście szczegółów- bo nie studiuję teologii.. -może przy okazji mi to wyjaśnisz), że antykoncepcja to zło wcielone... a zastanawia mnie nie to DLACZEGO, ale KTO tak powiedział... Przecież Jezus nie chodził po świecie 2 tys lat temu i nie mówił, że antykoncepcja to zło...
chyba lepiej, że ludzie nie mnożą się jak robale, bo i tak jest nas za dużo.

wiem, że jest to drobny OFF TOP, ale baardzo mnie to intryguje. odpowiedź na drugie pytanie (jeżeli je znasz Puszcza oko ) może być na PW.
Post » Wysłany: Nie Maj 04, 2008 16:27 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype Tlen
zir » Nie Maj 04, 2008 17:05   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

zir


Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1
Posty: 65
Skąd: Warszawa

Status: Offline

czemu piszę z pewnością?? hmm..moźe dltego, że jako osoba wierząca opieram sie na naukach Kościoła, który opiera się na Tradycji i na PŚ. ogromna część religii katolickiej opiera się na nauce Tomasza Akwinaty

interpretacja PŚ, jak najbardziej! nasza interpretacja! ale są rzeczy doktrynalne, które były potwierdzane np. przez cuda... przykład?? dogmat Niepokalanego Poczęcia; dziewczynka widziała piękna Panią, która powiedziała jej, na pytanie "kim jesteś"= Jestem Niepokalanym Poczęciem. byloc to w zapadlej dziurze, proboszcz staral sie t wyciszyc... w innym miejscu świata ludzie składali podpisy pod petycja do ojca świętego, o uznanie dogmatu Niepoklanego Poczęcia... a w Watykanie, za zamkniętymi drzwiami, o czym nie wiedzieli ani dziewczynka, ani tamci ludzie nie wiedzieli- trwala dyskusja o dogmacie.. nota bene potwierdzonym właśnie przez tamta kobietęw bieli...

mi to wystarcza..czemu?? bo może dlatego, iż "błogoslawieni, którzy nie widzieli a uwierzyli..."

co do Twojego drugiego pytania- od czasow starozytnych istniały sposoby spędzania płodów oraz praktyki zapobiegania ciąży... napewno nie bylo to w takim stopniu jak dziś, często sie kończyło fatalnie... w Jerozolimie czasów JCh tez bylo to znane...
natomiast Jezus i( juz wczesniej na Synaju było powiedziane)- nie zabijaj. uniemożliwianie powstania nowego zycia przez uzywanie sposobow blokujących w jakikolwiek sposób było przez Kościól uważane zawsze za zabójstwo; tak samo ojcowie chrześcijaństwa-Żydzi- mówili-> miala sie dziac wola Boga, bo on daje i zabiera życie

moze i sie spierano, kiedy dusza wchodzi w cialo, ale te dyskusje najczesciej wychodzily z ust kacerzy takich jak Ariusz
Post » Wysłany: Nie Maj 04, 2008 17:05 Zobacz profil autora PW
patkarola » Nie Maj 04, 2008 17:24   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

patkarola

Pomocnik Luzaka

Pomocnik Luzaka
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 2553
Skąd: Swarzędz/ k.Poznania

Status: Offline

dzięki za wyjaśnienie Puszcza oko

i oczywiście masz rację... ale nie do końca o to mi chodziło.
mam na myśli to, że nawet tzw. "góra" Kościoła może się mylić. Puszcza oko [patrz inkwizycja, handel odpustami etc.], a interpretacja [ których zresztą jest wiele Puszcza oko ] może być błędnie odczytana. a to w co się wierzy to inna para kaloszy.
np. bardzo kontrowersyjny dla mnie tekst z PŚ to ten właśnie o błogosławionych...
"błogosławieni cisi(...) błogosławieni ubodzy w duchu(...)"
zresztą zapewne sie ze mną zgodzisz, że dużo jest takich przykładów.
Ostatnio sama na religii dyskutowałam na ten temat z Księdzem. i sam przyznał, że nie może powiedzieć jednoznacznie Puszcza oko

ja też jestem wierząca, więc łapię o co chodzi... ale z "niektórymi" aspektami mam problem ze zrozumieniem... warto na ten temat podyskutować(szczególnie z bardziej uświadomionymi, douczonymi), żeby się doedukować Uśmiechnięty
Post » Wysłany: Nie Maj 04, 2008 17:24 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype Tlen
zir » Nie Maj 04, 2008 19:54   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

zir


Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1
Posty: 65
Skąd: Warszawa

Status: Offline

jakby co-zawsze chętnie podyskutuje Puszcza oko

natomiast co do błędów "góry"-> Kościół ma za soba coś, co się zwie saeculum obcsurum- czas błędów Kościoła, ciemne wieki Kościła-i chodzi tu o niegodziwości, jakich sie dopuszczali ci na stołkach; np. na tronie piotrowym rózni niegodni, co robili-lista dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga... co jednak jest ważne-nie bylo błędów doktrynalnych! podczas ustalania dogmatów i nauk nawet ci "walnięci", nieraz ekskomunikowani i poteiani w czasach późniejszych papieże nie robili błędów doktrynalnych, które potem sie potwierdzały

jak t mawiał jeden z moich profesorów od historii Kościoła- Duch Święty czuwał Puszcza oko
Post » Wysłany: Nie Maj 04, 2008 19:54 Zobacz profil autora PW
buschmenka » Nie Maj 04, 2008 23:38   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

buschmenka

Luzak

Luzak
Dołączył: 11 Cze 2004
Pochwał: 4
Ostrzeżeń: 1
Posty: 3431


Status: Offline

Zastanawia mnie, skąd wiecie* że zwierzę składa się z samego aktu Bożego stworzenia, natomiast człowiek już ma dodatkową materię ponadto.
Jak dotarliście* do tego wniosku?



*wy w sensie kościelne mądre głowy Puszcza oko
Jedno wam powiem: życie idioty to nie bułka z masłem.
Post » Wysłany: Nie Maj 04, 2008 23:38 Zobacz profil autora PW Odwiedź stronę autora
zir » Pon Maj 05, 2008 6:19   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

zir


Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1
Posty: 65
Skąd: Warszawa

Status: Offline

muszę Cię odesłac do Sumy Teologicznej Tomasza... tam jest cały dowód, którego nie dam rady-poprostu ie umiem-przytoczyć swoimi słowami-to niestety trzeba przeczytać...

swoja drogą, z szacunkiem do św. Tomasza- nudziarz Puszcza oko nie był porywajacym literatem Puszcza oko
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 6:19 Zobacz profil autora PW
Mircale » Pon Maj 05, 2008 6:54   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Mircale

Jeździec

Jeździec
Dołączył: 07 Cze 2007
Ostrzeżeń: 1
Posty: 1184


Status: Offline

Cytat
schodząc z tematu duszy u zwierząt...
taki bardzo kolokwialny przykład - antykoncepcja.
Kościół stwierdził (nie znam oczywiście szczegółów- bo nie studiuję teologii.. -może przy okazji mi to wyjaśnisz), że antykoncepcja to zło wcielone... a zastanawia mnie nie to DLACZEGO, ale KTO tak powiedział... Przecież Jezus nie chodził po świecie 2 tys lat temu i nie mówił, że antykoncepcja to zło...
chyba lepiej, że ludzie nie mnożą się jak robale, bo i tak jest nas za dużo.


Powiem Ci, że w tej dziedzinie średnio się orientuję ale wiem, że w 'starym' Egipcie stosowano trawę jako antykoncepcję lub prezerwatywy z papirusu Puszcza oko
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 6:54 Zobacz profil autora PW Wyślij email Skype
zir » Pon Maj 05, 2008 7:12   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

zir


Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1
Posty: 65
Skąd: Warszawa

Status: Offline

z jelit zwierząt także ;]

uzywano mazideł mających zapobiegać niechcianej ciązy ;]

były praktyki zapychania się od srodka <panie, rzecz jasna> w jednym celu ;]
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 7:12 Zobacz profil autora PW
kajpoucha » Pon Maj 05, 2008 8:04   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

kajpoucha

Luzak

Luzak
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 3254
Skąd: Tfu, Warszawa

Status: Offline

a nie lepiej szklanka wody zamiast?
Śmieje się
[..]zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia[...]
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:04 Zobacz profil autora PW
zir » Pon Maj 05, 2008 8:38   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

zir


Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1
Posty: 65
Skąd: Warszawa

Status: Offline

wtedy nie bylo szklanek xD

hmm...czy lepiej,nie wiem... Kościól znana metody naturalne ;] z tym, że z moim szczęsciem oczywiście byłabym tymi wyjątkami, które wpadły Śmieje się
Nuda... Tylko ludzie ją wynaleźli. Jakąż mieli wyobraźnię.
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:38 Zobacz profil autora PW
Visenna » Pon Maj 05, 2008 8:41   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Visenna


Jeździec Rohanu
Dołączył: 29 Sty 2005
Pochwał: 2
Posty: 10608
Skąd: brać na piwo?

Status: Offline

Cytat
"błogoslawieni, którzy nie widzieli a uwierzyli..."

Kocham to zdanie - idealny tekst kościoła dla tych, co to mogliby mieć jakieś wątpliwości. Cos ci nie pasuje, masz wątpliwości - lepiej uwierz i o nic nie pytaj, bo inaczej pojdziesz do piekła. Nie sądzę żeby Bogu zależało na slepych masach, które wszystko przyjmują na wiarę..to zdanie wymyślił dawno temu człowiek, któremu zaczynało być cięzko utrzymać tłuszczę w ryzach.
Przyjmowanie tego co mowi kosciół czy to o duszy, czy o zwierzęcej duszy, czy o czymkolwiek tak bezapelacyjnie jak prezentuje to Zir, zawsze mnie torchę przeraża, a to dlatego, ze niestety nic w PŚ nie jest na 100% tylko przekazem boskim...a to dlatego że na pierwszym soborze papież wybrał z przekazów naoczynych świadkow, w co bedzimey wierzyć, a dodatkowo przekłady na jezyk polski, a pozniej z polskiego na "nowszy polski" sprawiły, ze sens tych wersów nam niestety uciekł. Okazuje się nagle że mozna to przetłumaczyc inaczej ni zrobiłó to Wujek, tak że wychodzi zupełnie inna interpretacja chociażby.. Częśc tych przekazów kościol odrzucił, uznając je za pisma heretyckie. Zrobił to na podstawie swego widzimisię, widzimisię kilku dostojników kosciola, kierujac się dobrze pojetym zyskiem niestety. W rezultacie wierzymy tylko w częsc historycznej prawdy, uabrwioną jeszcze przez wieki na potrzeby trzymania ciemnej masy wiesniaków pod butem. Reszte spisanej prawdy wyklęto i zniszczono ( to co dali radę odnalezc). I dopiero teraz odnajdujemy a to zwoje znad Morza Martwego, a to naukowo dochodzimy ze Całun Turyński jest oszustwem...z tym że kościół nie dopusci nowych dowodow o życiu Chrystusa na przykład, bo...no wlasnie, bo - kto oglądał "kod da Vinci" (nota bene czystą fikcję, ale pewne tezy w niej zawarte są godne uwagi) wie dlaczego - dlatego że miliardom ludzi zawaliłby się swiat.
Pozdrawiamy. Visenna, Loki, Goofie
Szanuj moda swego, mozesz mieć gorszego
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:41 Zobacz profil autora PW Wyślij email
patkarola » Pon Maj 05, 2008 8:48   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

patkarola

Pomocnik Luzaka

Pomocnik Luzaka
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 2553
Skąd: Swarzędz/ k.Poznania

Status: Offline

o Vis... widzisz :] mniej więcej o to mi chodziło Cool


muszę popracować nad wyrażaniem siebie, bo ostatnio robisz to za mnie o wiele lepiej Śmieje się
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:48 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype Tlen
kajpoucha » Pon Maj 05, 2008 8:49   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

kajpoucha

Luzak

Luzak
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 3254
Skąd: Tfu, Warszawa

Status: Offline

Dlatego jestem niewierząca Bardzo wesoły

"błogoslawieni, którzy nie widzieli a uwierzyli..."
"Bóg sprawdza naszą wiarę"
bla bla

a dajcie spokój Pokazuje język

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:58 ]
aa i jeszcze jak ktoś zemdleje w kościele to znaczy że duch święty zstąpił czy coś takiego Bardzo wesoły

ja mdleję od tego dymu z kadzideł, od długiego stania i ... z nudów
[..]zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia[...]
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:49 Zobacz profil autora PW
patkarola » Pon Maj 05, 2008 8:59   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

patkarola

Pomocnik Luzaka

Pomocnik Luzaka
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 2553
Skąd: Swarzędz/ k.Poznania

Status: Offline

albo jakies am głupie... no nazwijmy to zasasy.. ktoś kiedyś powiedział (jakis ksiądz), że siedzenie w kościele z nogą założoną na nogę to brak szacunku...

taaa... Bóg mnie nie zbawi, bo siedziałam w kościele z nogą na nodze Śmieje się

w Kościele jest masa absurdów -> to każdy musi przyznać.

chcoiaż w niedzielę ksiądz powiedział, że jeżeli jesteśmy wierzącymi to musimy podporządkowywać się do zasad naszej wiary. nie możemy wybierać sobie poszczególnych punktów, które nam pasują...

niestety muszę stwierdzić, że pewne zasady nei pasują do dzisiejszego świata.
np. zasada "ubodzy w duchu" sory...ale jak mi to ksiądz zaczął tłumaczyć, to myślałam, że go wyśmieję.
chodziło mniej wiecej o to, że nie nalezy dążyć do jakiś wielkich dóbr materialnych itp. tłumaczył to na przykładzie samochodu... po co dążyć do posiadania lepszego samochodu, skoro takie seicento też Ciebie wszędzie zawiezie.

no więc ja uważam, ze SAMO dążenie do posiadania porsche jest złe, ale jeżeli dorobimy się UCZCIWIE pieniędzy to nie rozumiem co złego jest w posiadaniu np. jaguara <ahhhh Pokazuje język >
tłumaczyłam to na swoim przykładzie i ksiądz tak się zmartwił pod koniec i zamyślił, że aż mi się głupio zrobiło. przytoczę Wam mniej więcej o co chodziło:

więc.. pomagam w hipoterapii. zapisuję się do klubu hipoterapeutów i takie tam..nie ważne...
sęk w tym , że mówię księdzu, że dlaczego mam nie robić czegoś dla własnej przyjemności? w moim przypadku jest to jazda konna. <dziwne, nie?> i, że z tym może wiązać się pomoc dla innych (hipoterapia)
a on na to: "no w takim razie to jest dobre"
a ja na to " no tak,
tylko ja nie jeżdżę, żeby móc pomagać przy hipoterapii,
tylko pomagam przy hipoterapii, bo jeżdżę"
gdybym nei miała hobby to bym nie pomagała.

<rozumiecie?> bo Ksiądz nie zrozumiał. zamyślił się biedak, próbował coś wydukać, aż dał sobie spokój. chyba go zamurowała moja szcerość .


I powiedzcie mi - jak tu się zgadzać z Kościołem?
mam żyć jak biedaczyna, poświęcać się dla innych, sama z życia nie czerpać ŻADNEJ przyjemnosci... nie rozumiem. i myślę, że większość nie rozumie. Dlatego albo nikt nie będzie zbawiony (poza niewierzącymi, bo przecież Ci mają szanse na zbawienie, bo mogą być "nieświadomi" ), albo coś jest w kościele nie tak...

AMEN.

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:00 ]
<błagam przeczytajcie TO >
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:59 Zobacz profil autora PW Wyślij email Odwiedź stronę autora Skype Tlen
Visenna » Pon Maj 05, 2008 9:08   Idź do góry stronyPrzewiń do poprzedniego postaPrzewiń do następnego postaIdź do ostatniego posta na stronie

Visenna


Jeździec Rohanu
Dołączył: 29 Sty 2005
Pochwał: 2
Posty: 10608
Skąd: brać na piwo?

Status: Offline

Cytat
muszę popracować nad wyrażaniem siebie, bo ostatnio robisz to za mnie o wiele lepiej


Parę latek doświadczenia wiecej, to co sie dziwisz Puszcza oko

Z drugiej strony nie popadajmy w absurdy typu "kościół klamie, jestem niewierzący". Ja wierzę. Wierzę w Boga, który posłał dla nas Swego Syna, wierzę w to że ten Syn umarł dla nas. Ale wierzę też że ten Syn żył jak człowiek, ze miał dzieci - bo dlaczego nie? Nie wierzę w kościol, bo kosciol to ludzie. Z kosciola wybieram sobie tylko te aspekty, ktore do mojej wiary pasują, bo nie wierzę, ze Bog nie zbawi np. niewiernego który poświęcił swe zycie za innego człowieka tylko dlatego, że ten niewierny sie nie ochrzcił i nie spozywał komunii, co jak wiemy jest warunkiem życia wiecznego...podobno.

Uwazam ze Bog który stworzył ludzki byt, przyjmie go do siebie bezwarunkowo - a przykazania stworzył człowiek i chwala mu za to, bo Bog niestety nie interweniuje, a my tu na ziemi musimy jakos zyc. Jesli ktos smial się z prawa królewskiego i zabijał, to pozostawała tylko nadzieja że powstrzyma go prawo boskie...i dlatego wymyslono że Bog chce tego bysmy się rozmnazali bez opamietania ( ktos musiał płacic na kosciol), ze Bog uznaje że grzechy mozna odkupic za pieniadze, ze Bóg potepia zabijanie, ale jak zabijesz niewiernego to Bog cię pobłogosławi itp itd. Prawa kosciele pomagają regulowac zycie, bez nich wkradłby się chaos, wiec samo zamierzenie ich jest słuszne i dobre. Tyle że ja zwyczajnie nie wierzę że choc w 10 % pochodzi to od Boga, choc niewątpliwe zapewne zalezy mu by Jego twory nie wyrżnęły się na wzajem za szybko.
Pozdrawiamy. Visenna, Loki, Goofie
Szanuj moda swego, mozesz mieć gorszego
Post » Wysłany: Pon Maj 05, 2008 9:08 Zobacz profil autora PW Wyślij email
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Pokaż posty:  |   Skocz do:  


» Forum » Dyskusje na poziomie » Dysputy filozoficzno - teologiczne

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum