zir |
» Sro Maj 07, 2008 18:35   |

Adept Jeździecki
Dołączył: 04 Maj 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 65
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
rozumiem Visenno. Ale wciąż tłumaczę jedno-> Judasz nie był przeznaczony przez Boga do zdrady Jezusa. To Judasz podjął taką decyzję sam. To miał ktoś zrobić, co nie znaczy, że bez tej zdrady nie byłoby Odkupienia. Miał ktoś być, ale nie było powiedziane, że to będzie Judasz-on sam stwierdził, że sprzeda Jezusa.
Jeszcze raz spróbuję o wolnej woli, boskiej wszechwiedzy i zbawieniu. Bóg wie, czy się zbawimy, czy też potępimy. On zna dobrze naszą przyszłość. Znajomość przyszłego losu człowieka nie jest równoznaczna ze zniewoleniem go. Oto przykład. Patrząc z okna mojego mieszkania, widzę, że jakaś osoba idzie w kierunku wykopanego rowu, którego jednak nie dostrzega. Krzyczę więc do niej, żeby zmieniła kierunek, bo spotka ją nieszczęście, ale ona nie słucha i ciągle zbliża się do rowu. Patrząc z wysokości mojego piętra, w pewnym momencie dochodzę do przekonania, że nieszczęsny przechodzień z pewnością wpadnie do wykopanego rowu. Moja znajomość jego losu nie oznacza jednak, że to ja stałem się przyczyną jego nieszczęścia. Nie ja przecież strąciłem go do rowu, lecz wpadł do niego sam, dlatego że z uporem przeciwstawiał się wszelkim dobrym radom. Moje przewidywanie nieszczęścia przechodnia nie pozbawiło go wolności osobistej. Podobnie też Bóg zna od wieków nasze życie, nasze wolne decyzje, nasz przyszły los, co jednak wcale nie pozbawia nas wolnej woli. To, że Bóg przewiduje czyjeś wieczne potępienie, nie oznacza, że go do tego z góry przeznacza lub że pragnie jego wiecznego cierpienia. Przeciwnie, Bóg chce wiecznego szczęścia każdego człowieka i każdemu pragnie udzielić tyle łaski, by przy jej pomocy osiągnął życie wieczne. Jeśli jednak człowiek nie dochodzi do zbawienia, dzieje się tak nie dlatego, że Bóg nie chciał mu pomóc lub nie udzielił mu łaski, ani dlatego, że przeznaczył go na wieczne męki, ale dlatego, że sam człowiek dobrowolnie odrzucił darowaną mu pomoc, odwrócił się od prawdy i dobra, które wskazywało mu sumienie i Ewangelia.
Dla nas czas to przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. pojmujemy go liniowo. Bóg jest wieczny. Zawsze teraz. Wie i ogarnia sobą każdego z nas. dlatego wie. bo nasz czas jest w Nim. On to wszystko jakby widzi- wyobraźcie sobie że stoicie na drodze. Na obu jej końcach jest zakręt. Nie wiecie, co jest dalej. Ale bedąc nad tym, jakby się w balon wsiadło-> ma sie inna persektywę. Widzi sie dalej.
Łatwiej i jaśniej wyjaśnić nie umiem, niestety. Nie ma też sensu, zebym zaczęła cytować np. Sume Teologiczną. Dla mnie nie wyklucza się wolna wola z wszechwiedzą i wszechmocą Boga. Choć czasami też nie ogarniam wszystkiego od razu
Nuda... Tylko ludzie ją wynaleźli. Jakąż mieli wyobraźnię.
|
» Wysłany: Sro Maj 07, 2008 18:35
|