Oto typowy scenariusz: wszędzie wysoka,
bujna, smakowita trawa a Ty chcesz się pobawić z własnym koniem.
Rozważmy dwie kwestie: kiedy nie chcesz, żeby koń jadł trawę i...
co możesz zrobić, żeby temu zapobiec, pozostając sprawiedliwym i
przyjaznym oraz używając psychologii i komunikacji zamiast kary?
Kiedy nie chcę, żeby koń jadł trawę?
Często spotykam ludzi, którzy mówią "Ja nigdy nie pozwalam mojemu
koniowi na jedzenie trawy podczas jazdy" i zgadnijcie, co się dzieje... ich koń
zwykle należy do tych najgorszych! Korzysta z każdej okazji, aby rzucić się na
trawę, jeśli potrzeba, nawet pozbywając się jeźdźca.
Spójrzmy na to z końskiej perspektywy. Jest on otoczony pyszną trawą i
karany za to, że chciałby ją zjeść. To tak jak zabranie małego dziecka
do sklepu z cukierkami i oczekiwanie, że będzie miało wystarczającą
samokontrolę, aby zignorować słodycze. Raczej trudno się tego
spodziewać, nieprawdaż?
Gdybyśmy byli bardziej wyrozumiali, moglibyśmy dać mu trochę czasu na
jedzenie, zanim poprosimy o pełne skupienie. Potem od czasu do czasu
pozwalalibyśmy mu się popaść, ale tylko wtedy, gdy my go do tego
zaprosimy. Zaproś konia do jedzenia przy pomocy gry w jeża (the
Porcupine Game)... po prostu obniżając jego głowę do ziemi, kiedy
chcesz, żeby skubał trawę. To świetny sposób na ulepszenie gry nr 2!
Jak mogę powstrzymać konia, gdy próbuje się paść?
Po pierwsze musisz wyraźnie ustalić swoją pozycję alfa w jego stadzie -
grając w 7 Zabaw. Udowodniłeś już, że nie jesteś osobą nierozsądną i
uwzględnisz jego pragnienia. Dzięki temu koń nie obrazi się na Ciebie,
jeśli będziesz zasadniczy, kiedy zacznie jeść trawę.
Użyj zależności przyczyna - skutek. Kiedy koń obniży głowę, pozwól mu,
niech zacznie żuć trawę, a ty nawet nie dotykaj wodzy, czy liny. Cmoknij
i zacznij lekko pukać go po zadzie, zwiększając stanowczość aż do
momentu, kiedy podniesie głowę. Natychmiast przerwij popukiwanie i
pogłaszcz go.
Za pierwszym razem może podnieść głowę tylko dlatego, że się zdziwi i
natychmiast znowu ją opuści. Wtedy po prostu cmoknij i popukuj go
stopniowo coraz bardziej stanowczo, do momentu, gdy ponownie podniesie
głowę. Wtedy pogłaszcz go jeszcze raz.
Bardzo szybko ciche cmoknięcie będzie wystarczało, żeby poprosić
pasącego się konia o podniesienie głowy. Twój koń nauczy się jeść, kiedy
go do tego zaprosisz i stać z szacunkiem dopóki tego nie zrobisz. Teraz
najpierw się zastanowi, czy pozwoliłeś mu jeść, zamiast po prostu
wciągać cię w zarośla i szybko łapać smakowitą gałązkę.
Bądź przygotowany na to, że będziesz musiał być bardziej konsekwentny
niż twój koń. Jeżeli odnajdziesz skuteczne fazy stanowczości i wyczucie
czasu, kiedy nagradzasz konia, zajdzie w nim trwała zmiana. Pozbędziesz
się takich starych nawyków, jak ciągnięcia za wodze, czy linę. I co
ważne koń nie będzie miał pretensji, że nie szanujesz jego pragnień.
Taka kombinacja - zrozumienia potrzeb konia, określenia, jakie są nasze
oczekiwania oraz technik komunikacji, nie zawierających elementu karania
- jest niezwykle skuteczna. Jeżeli zaczniesz się złościć na konia,
pamiętaj, że to z jego strony nic osobistego. On się zwykł paść na
długo, zanim zacząłeś wymagać od niego czegoś innego. Wytrwaj przy nim,
uśmiechnij się, zagwiżdż i zrób z tego zabawę.
Autor: Pat Parelli
Tłumaczenie dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Studentów i Sympatyków PNH w Polsce