Konno można jeździć przez cały rok, w każdym terenie z rodziną lub bez. Jak się przygotować, gdzie jeździć i jak rozmawiać z koniem? Doradzimy. Zanim urzeczywistnisz swoje marzenia i pojedziesz w teren musisz poznać bliżej konie, nauczyć się współpracy z nimi, poczuć się pewniej w siodle. To zajmie trochę czasu, ale otwiera wielki możliwości. Przyda się też umiejętność oceny szkółek jeździeckich, których jest coraz więcej. Jeśli umiesz już jeździć możesz wybierać się z grupą na dłuższe wyprawy w teren, ćwiczyć skoki przez przeszkody lub po prostu doskonalić swoje umiejętności w panowaniu nad koniem.
Na pewno przydadzą Ci się informacje o cenach stroju i rzędu końskiego, adresy szkółek jeździeckich. W pobliżu każdego większego miasta w Polsce jest co najmniej kilkanaście ośrodków jeździeckich, oferujących po przystępnej cenie naukę jazdy w siodle dla początkujących i bardziej doświadczonych jeźdźców. Zainteresowani turystyką w siodle mogą odbywać wielokilometrowe i wielodniowe rajdy po całym kraju. PTTK stworzyło w polskich górach cały ruch turystyki konnej.
Dla początkujących
Z żadnej reklamy czy informatora nie dowiesz się czy ośrodek jest dobry czy zły. Trzeba to wyczuć samemu, zdać się na opinię znajomych i pocztę pantoflową. Równie cenne informacje możesz znaleźć na naszym forum.
Większość trenerów, zawodników i jeźdźców jest zgodnych co do tego, że jednym z podstawowych kryteriów wyboru szkółki jest wygląd koni. Jeśli jesteś odrobinę spostrzegawczy i nie chcesz jeździć tylko dla szpanu, to jesteś w stanie zauważyć czy konie w boksach tulą po sobie uszy ze strachu, czy też ufnie wyciągają do ciebie szyję. Generalnie agresja u koni i innych zwierząt oznacza, że się boją, ponieważ są źle traktowane. Duża liczba koni i jeźdźców w ośrodku jest pewną gwarancją, że usługi są w nim na przyzwoitym poziomie. Z drugiej jednak strony koń nie powinien być nadmiernie eksploatowany. Jeśli ośrodek nastawiony jest na duży "przerób", instruktorzy mogą nie poświęcić ci wystarczająco dużo uwagi. Jeśli zobaczysz, że konie chodzą po padoku (wybiegu) w siodłach i ciągle są używane, nie jest to dobry znak.
Przyjrzyj się też jak instruktorzy prowadzą zajęcia. Czy w ogóle interesują się tym, co początkujący jeździec robi? Czy potrafią na niego tylko krzyczeć? Czy chcesz żeby byli twoimi nauczycielami? Największa problemy na początku mają dorośli. Bywa, że wstydzą się nieporadności początkującego jeźdźca, a poza tym po prostu boją się koni. Dzieciom jest dużo łatwiej przełamać strach. Mogą zacząć uczyć się jeździć już w wieku przedszkolnym. Małe dziecko nie może jednak trenować zbyt wiele, aby nie odkształciło sobie kręgosłupa. Także rozmiary konia muszą być dostosowane do wzrostu jeźdźca. Nawet dobrze jeżdżące dzieci powinny jeździć na kucach.
Koń jest wrażliwym zwierzęciem o czym wiele osób zapomina. Potraktuj go więc jako partnera. Koń reaguje na twoje zachowanie. Jeśli jesteś zdenerwowany, jeśli będziesz wykonywał gwałtowne ruchy - on zareaguje podobnie. Podchodź spokojnie, nigdy od tyłu. Mów do niego, pozwól mu dotknąć się chrapami, daj się sprawdzić. Zdobądź jego zaufanie. Pamiętaj jednak, że koń nie jest całkowicie przewidywalny, też ma swoje humory - musisz być przygotowany na ewentualny unik. Nie licz jednak na to, że od razu się z nim zaprzyjaźnisz. Na głaskanie po czole, uściski i buziaki jeszcze przyjdzie czas. Pierwszy raz można próbować na oklep (bez siodłą) na padoku, pod opieką instruktora, prowadzącego konia na lonży.W niektórych miejscach uważają to za zbyt ryzykowne, ale taka jazda może być najlepszym sposobem na wczucie się w konia. W każdym razie przed nauką zakładania siodła musisz zwierzę dokładnie wyczyścić, by nie spowodować otarcia jego skóry. Potem uczysz się stępa, kłusa i galopu. Jeśli opanujesz te trzy podstawowe kroki (chody) końskie - możesz wyruszyć w teren, poza padok. Decyzję o tym podejmie twój instruktor. Pod jego okiem będziesz miał wtedy szansę oglądać świat z zupełnie innej perspektywy.
Dla zaawansowanych
To, że utrzymujesz się w siodle nawet w pełnym galopie nie oznacza, że umiesz jeździć. Czy potrafisz konia przekonać, by stanął w miejscu kiedy pozostałe oddalają się galopem?
Do rozwijania umiejętności sportowych przydaje się koń własny lub wydzierżawiony. Twój trener wybierze odpowiedniego do twoich umiejętności. Zapłacisz np. połowę utrzymania w pensjonacie (w dobrym klubie jest to ok. 600 - 800 zł miesięcznie) i za lekcję (od 30 do 40 zł). Na koniu (już sportowym, a nie rekreacyjnym) jeździsz tylko ty - jako dzierżawca oraz jego właściciel. Każdy wykorzystuje go 3 razy w tygodniu. Jeden dzień koń powinien mieć wolne. Niektóre kluby stosują po prostu składkę członkowską, jeździsz wtedy na koniach, które są ich własnością. Możesz też po prostu kupić konia, nawet jeżeli nie jesteś milionerem.
Największą liczbę ofert znajdziesz w Giełdzie Koni w naszym portalu ale nigdy nie kupuj zwierzęcia w ciemno. Pojeździj na nim, skonsultuj się z lekarzem weterynarii. Źrebaka, odebranego po 6 miesiącach od matki, możesz kupić już za tysiąc, półtora tysiąca złotych. Będziesz mógł jednak na niego wsiąść dopiero za dwa, trzy lata, a za każdy miesiąc pobytu w stajni musisz zapłacić co najmniej 500 zł.
Konno przez Polskę
Po Polsce można podróżować konno. W wielu stajniach spotkasz osoby, które latem zbierają się w grupy, aby wyruszyć na wielodniowe wyprawy po kraju. Przy pomocy szczegółowych map można wyznaczyć piękne trasy. Nocować można w zaprzyjaźnionych ośrodkach lub wsiach. Największe możliwości mają jednak koniarze w południowej Polsce. Tutaj rozwija się cały ruch górskiej turystyki jeździeckiej w ramach PTTK.
Wielodniowe rajdy górskie, podczas których nocujesz pod gołym niebem lub w stajniach wymagają innych umiejętności niż typowa jazda w terenie w różnych tempach. Na takiej trasie przede wszystkim jedzie się wolno, pokonując potoki, rzeki, jary i inne naturalne przeszkody. Dziennie siedzi się w siodle nawet 8 godzin. Nie jedzie się więc nigdy galopem i rzadko kłusem. Nie trzeba tu wyjątkowo dobrze umieć jeździć konno, trzeba mieć za to kondycję, umiejętności górskie i traperskie. Podczas takiej wyprawy najlepiej jest korzystać z hucułów (koni bardzo wytrzymałych), które wynajmiesz w jednym z ośrodków afiliowanych przy PTTK.
"Znakarze" z PTTK wyznaczyli między innymi Transbeskidzki Szlak Konny od Brennej w Beskidzie Śląskim do leżącego w Bieszczadzkim Parku Narodowym Wołosatego. Ośrodek w Przysłupie proponuje np. napad konny na kolejkę bieszczadzką. W Hańczowej możesz wziąć udział w Rajdzie Kawaleryjskim, wOdrzechowej zaś w jesiennym spędzie bydła, a w Korbielowie - w rajdzie na orientację. Trening w polskich górach może być najlepszym sposobem na przygotowanie się do naprawdę fascynujących eskapad po całym świecie. W internecie pod adresem www.thelongridersguilde.com odnajdziesz zapaleńców, którzy na końskim siodle przemierzają całe kontynenty. Czy chcesz do nich dołączyć?
MAKSYMILIAN CEGIELSKI, RADOSŁAW POLAK
Artykuł z nr 5 (2002) magazynu turystycznego Podróże, przedruk za zgodą redakcji.